Kontrakt Antonio Ruedigera z Chelsea wygasa 30 czerwca i nie zostanie przedłużony. Według doniesień mediów, niemiecki środkowy obrońca ma trafić do Realu Madryt. Na razie pożegnał się z londyńskim zespołem za pośrednictwem internetowej platformy "The Players' Tribune", na której zamieścił list.
Przyznał, że negocjacje w sprawie nowej umowy nie toczyły się po jego myśli. "Biznes to biznes, ale sprawa staje się skomplikowana, kiedy od sierpnia do stycznia nie słyszysz żadnych wieści. Po pierwszej ofercie nastąpiła długa przerwa, w której nie działo się nic. Nie jesteśmy robotami, nie można czekać miesiącami z tak wielką niepewnością co do przyszłości" - napisał.
Dodał, że oczywiście nikt nie mógł spodziewać się sankcji nałożonych w wyniku wojny, ale w pewnym momencie inne wielkie kluby wyraziły zainteresowanie, a on musiał podjąć decyzję.
"Chelsea zawsze będzie w moim sercu. Londyn zawsze będzie moim domem. Przyjechałem tu sam, a teraz mam żonę i dwójkę pięknych dzieci. Wygrałem FA Cup, Ligę Europy i Ligę Mistrzów. Oczywiście mam setki wspomnień, które pozostaną ze mną za zawsze" - dodał.
Na Stamford Bridge trafił w 2017 roku z Romy. Dla "The Blues" rozegrał 202 mecze, w których strzelił 12 goli. Nie obejrzał w nich ani jednej czerwonej kartki. W niedzielę przed nim ostatnie spotkanie - domowe z Watfordem.
Zobacz też:
Sensacyjny zwrot ws. Kyliana Mbappe? "Decyzja w najbliższych godzinach"
Złe wieści dla Łukasza Fabiańskiego. Może stracić miejsce w składzie West Hamu
ZOBACZ WIDEO: Ponad 2 mln wyświetleń. Cały świat pod wrażeniem "Lewego"