Śląsk Wrocław pożegnał czterech piłkarzy po rozczarowującym sezonie

Waldemar Sobota, Robert Pich, Dino Stiglec i Mark Tamas odchodzą ze Śląska Wrocław. Wygasające wraz z końcem czerwca kontrakty nie zostaną przedłużone. Po meczu z Górnikiem Zabrze cała czwórka została oficjalnie pożegnana.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Waldemar Sobota WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Waldemar Sobota
- Proszę wybaczyć, ale przed ostatnim meczem nie usłyszycie nic konkretnego w tej sprawie. Takie decyzje będą komunikowane po meczu, także proszę o cierpliwość - mówił trener Piotr Tworek na konferencji prasowej przed spotkaniem z Górnikiem Zabrze.

Mecz się odbył, zatem nadszedł czas decyzji. W tym przypadku pożegnań. Tuż po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze nie zeszli do szatni. Utworzone zostało coś w rodzaju szpaleru dla tych, którzy dłużej nie będą grać dla Śląska.

Jako pierwszy pożegnany został Waldemar Sobota, który nie zaliczył najlepszego powrotu do Śląska. Zdobył mistrzostwo Polski w 2012 roku, jednak tym razem ani na moment nie nawiązał do formy z tamtego czasu. Były duże oczekiwania, a skończyło się sporym rozczarowaniem.

Ze łzami w oczach pamiątkową paterę odebrał Robert Pich, najskuteczniejszy obcokrajowiec w historii Śląska. We wrocławskim zespole dłużej występować nie będą też Dino Stiglec i Mark Tamas. Kontrakty całej czwórki wygasają wraz z końcem czerwca i nie zostaną przedłużone.

W dalszym ciągu nie wiadomo co z trenerem Tworkiem. Sporo mówi się o tym, że w następnym sezonie nie będzie już na ławce Śląska. Pojawia się sporo wątpliwości, ale nie może być inaczej, skoro WKS zakończył sezon 2021/22 na piętnastym miejscu w tabeli Ekstraklasy, tuż nad strefą spadkową.

CZYTAJ TAKŻE:
Kibice Legii w 10. minucie opuścili stadion. Zostawili wymowny napis
Kacper Urbański w końcu zagrał w Serie A

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×