Mamy jasność ws. Lewandowskiego i kibiców Barcelony

Getty Images / Stuart Franklin/Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Stuart Franklin/Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Prawdopodobne przejście Roberta Lewandowskiego do FC Barcelona stało się jednym z najgorętszych tematów medialnych. Wśród fanów Dumy Katalonii przeprowadzono sondę nt. nowego napastnika. Wyniki dają jasną odpowiedź.

W tym artykule dowiesz się o:

Po ośmiu latach spędzonych w Bayernie Monachium Robert Lewandowski najprawdopodobniej odejdzie z bawarskiej drużyny. Piłkarz sam chciałby się przenieść do FC Barcelony, a i Duma Katalonii jest nim zainteresowana. Na przeszkodzie może stanąć jednak zarząd Bayernu, który nie chce sprzedawać polskiego napastnika.

Pozostaje jednak ważne pytanie: co o takim transferze sądzą kibice Dumy Katalonii? Czy chcą w swojej drużynie "Lewego". Sonda przeprowadzona przez "El Mundo Deportivo" na 300 "socios" czyli członkach klubu kibica FC Barcelony nie pozostawia wątpliwości.

W ankiecie poproszono o wybór jednej z opcji, kto powinien wzmocnić atak FC Barcelona. Wśród opcji byli m.in.: Lewandowski, Dusan Vlahović, Raphinha, Luis Diaz, Raheem Sterling czy Mason Mount. Można się było wstrzymać od głosu, wskazać niesprecyzowany młody talent lub powiedzieć, że żadna z proponowanych opcji nie jest dobra.

W cuglach wygrał Robert Lewandowski. Jego wskazało 54,66 proc. respondentów. Na drugim miejscu była opcja nie wiem/nie chcę powiedzieć, którą wybrało 20,33 proc. Na to, że żaden z kandydatów nie jest właściwy zagłosowało nieco ponad 11 proc. pytanych. Najwyżej z kandydatów wymienionych z imienia i nazwiska był Vlahović, który otrzymał ledwie... 2,83 proc głosów.

Na zdjęciu: Wyniki ankiety wśród kibiców FC Barcelona
Na zdjęciu: Wyniki ankiety wśród kibiców FC Barcelona

Czytaj więcej:
Potężny skandal. Węgrzy obeszli przepis
Wielka nadzieja kadry wróci po chorobie? Michniewicz zdradza szczegóły

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sousa nie przejmuje się krytyką. Tak się bawi w Brazylii

Źródło artykułu: