Niemcy w żałobie. Nie żyje słynny Bernd Bransch

Lewandowski może zastąpić wielką gwiazdę. Kibice zacierają ręce

Nie żyje Bernd Bransch, o czym poinformowały niemieckie media. Przykre wieści potwierdził jego były klub, który skontaktował się z jego rodziną. Były piłkarz zmarł w wieku 77 lat. Zdradzono jedynie, że od dłuższego czasu ciężko chorował.

Bransch był wielką gwiazdą w latach 70. w NRD. Na arenie międzynarodowej reprezentował właśnie tę część Niemiec. W kadrze zagrał 72 razy, a największymi sukcesami były olimpijskie medale. W 1976 w Montrealu sięgnął po złoto, a cztery lata wcześniej w Monachium po brąz.

W 1974 roku zagrał z NRD na mundialu. W słynnym meczu z RFN był kapitanem, a jego drużyna sprawiła wielką niespodziankę, ogrywając 1:0 faworyta do wygrania mistrzostw świata. Ostatecznie drużyna wyszła z grupy, ale odpadła w drugiej rundzie.

Bernd niemal całą karierę spędził w klubie Chemie Halle, który potem zmienił nazwę na Hallescher FC. Miał także krótki epizod w Carl Zeiss Jena, z którym udało mu się zdobyć Puchar NRD. W dodatku dwukrotnie wybierano go piłkarzem roku w NRD.

"Bild" zwrócił uwagę na jedną rzecz. W tym roku zmarło już trzech znanych piłkarzy z dawnego NRD. Przed Branschem byli to Hans-Juergen Doerner oraz Joachim Streich.

Skandaliczne słowa agenta Rybusa. Naprawdę to powiedział >>
Wielki skandal po meczu Ukrainy w Lidze Narodów >>