Po emocjonujących barażach zespół Jarosława Skrobacza wywalczył awans do Fortuna I ligi. W decydującym meczu Ruch Chorzów rozbił Motor Lublin 4:0 u siebie, więc lokalni kibice mieli powody do świętowania.
Na zapleczu PKO Ekstraklasy chorzowianie będą rozgrywali swoje mecze na Stadionie Miejskim przy ul. Cichej 6. Nie zapowiada się na to, by władze miasta zgodziły się na budowę nowego obiektu. Fani wystosowali list otwarty do prezydenta Andrzeja Kotali, lecz nie doczekali się odpowiedzi.
W niedzielę przed Urzędem Miasta pojawiło się kilkuset kibiców Ruchu, którzy dali wyraz swojemu niezadowoleniu. Fani przygotowali na tę okazję specjalne transparenty. Pojawił się także karawan, wiozący trumnę z napisem: "Marzenia Chorzowian 2010-2022". Prezydent pozostał niewzruszony.
"Czwarta manifestacja kibiców Ruchu w sprawie stadionu dobiegła końca. Wzięło w niej udział około 1000 osób. Niestety Andrzej Kotala ma w poważaniu kibiców i nie wyszedł do nas porozmawiać" - przekazał Szymon Michałek w mediach społecznościowych.
Już od 12 lat mieszkańcy Chorzowa czekają na nowy stadion. - Stadion dla Ruchu cały czas ma szanse powstać. To jedno z moich wielu marzeń. Budowa została odłożona w czasie ze względu na sytuację, w której miasto się znajduje - mówił w lutym 2021 roku prezydent Kotala w rozmowie z portalem interia.pl.
Czwarta manifestacja kibiców Ruchu w sprawie stadionu dobiegła końca. Wzięło w niej udział około 1000 osób. Niestety Andrzej Kotala ma w powiązaniu kibiców i nie wyszedł do nas porozmawiać. Jak wasze wrażenia?
— Szymon Michałek ®️ (@Cicha6com) June 12, 2022
Niedługo rozpocznie się Live po manifestacji, na który zapraszam. pic.twitter.com/E0IndxeSm8
Będzie gorąco w #chorzów @UMChorzow protest kibiców @ruchchorzow1920 @Cicha6com pic.twitter.com/VpSRU4xHcQ
— Szymon Kastelik (@SKastelik) June 12, 2022
Czytaj także:
Tomaszewski tego nie rozumie. Chodzi o Lewandowskiego
Polityk mocno skrytykował Rybusa. "Nie ma nic bardziej żenującego"
ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!