Lech Poznań wchodzi do gry, a na horyzoncie Liga Mistrzów. Rywal to postrach polskich klubów

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jesper Karlstrom
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jesper Karlstrom

Dwa tygodnie pracy pod okiem nowego trenera i już trzeba grać o wielką stawkę. Lech Poznań rusza na podbój Europy, lecz już na starcie ma rywala, który budzi w Polsce grozę.

5 lipca zdecydowana większość ligowców buduje formę w sparingach, tymczasem "Kolejorz" - jako pierwszy polski klub - będzie rozgrywał najważniejsze mecze w sezonie, a przynajmniej takie, na których można najwięcej zarobić.

Awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów wiąże się z premią w wysokości co najmniej 15,64 mln euro. Po obecnym kursie byłoby to ponad 73 mln zł, czyli ok. połowa rocznego budżetu klubu.

Karabach Agdam - postrach polskich klubów

Sęk w tym, że mistrz Azerbejdżanu to przeszkoda, na której dotąd potykali się wszyscy nasi pucharowicze. W przeszłości wpadały na niego Wisła Kraków, Piast Gliwice oraz Legia Warszawa. Efekty? Komplet porażek.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz pozywa dziennikarza, co z Lewandowskim? Z Pierwszej Piłki #12

Nieco optymizmu można nabrać, patrząc na statystyki Lecha z azerskimi klubami. Poznaniacy grali z drużynami z tego kraju już trzykrotnie - dwa razy z Chazarem Lenkoran i jeden raz z Interem Baku. Wygrali wszystkie dwumecze, co mocno kontrastuje z nieudanymi podejściami do Karabachu innych naszych zespołów.

John van den Brom ostrzega

W Poznaniu nikt najbliższego rywala nie zlekceważy. Nie ma powodów i trener John van den Brom doskonale zdaje sobie z tego sprawę. - Jeśli chcemy grać z mocnymi rywalami, to innej drogi niż przejście przez wczesne fazy kwalifikacji nie ma. Mamy szacunek dla każdego, na kogo wpadniemy. To mistrzowie swoich krajów, nikt z nich nie jest słaby.

Holender ma też pozytywny przekaz dla kibiców Lecha. - Przepracowaliśmy ostatnie dwa tygodnie bardzo dobrze. Odczuwamy już głód piłki i chcemy wyjść na boisko, by poznać efekty tego, co robiliśmy na treningach. Sam jestem ciekaw jak to będzie wyglądało. Możemy dziś wystawić dwie jedenastki. Na każdej pozycji mamy dublerów. Ważne będzie umiejętne rotowanie - dodał.

Van den Brom jest pod wrażenie atmosfery, jaką zastał w zespole "Kolejorza". - Czuć dobrego ducha. Słyszałem o tym już wcześniej, ale dopiero teraz mogłem się przekonać osobiście. Do tego dochodzi jakość poszczególnych piłkarzy. Przed pierwszym spotkaniem zawsze pojawia się pewien niepokój. Czujemy się jednak dobrze, wszyscy są w odpowiedniej formie. Uniknęliśmy też kontuzji - zaznaczył.

Tylko jedna absencja

W składzie mistrza Polski zabraknie jedynie Bartosza Salamona. Doświadczony obrońca nie wrócił jeszcze do pełni sił po urazie, który złapał w poprzednim sezonie.

Spotkanie I rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów Lech Poznań - Karabach Agdam odbędzie się we wtorek o godz. 20.00. Transmisja w TVP Sport.

Starcie rewanżowe zaplanowano 12 lipca o godz. 18.00 na stadionie im. Tofika Bachramowa w Baku. Lepszy w dwumeczu awansuje do II rundy, gdzie jego przeciwnikiem będzie FC Zurych.

Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

Komentarze (7)
avatar
zbych22
5.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"lecz już na starcie ma rywala, który budzi w Polsce grozę" - Galaktyczny Gigant sieje popłoch w redakcji SF. 
avatar
franekbra
5.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
8 tekst dzis o tym samym. Ile można ???? 
avatar
Gregory62
5.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brak trenera nowy 2-tygodnie jest,cud jak wygrają jeden mecz...albo zremisują 
avatar
collins01
5.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chcemy się liczyć,musimy wygrać i nie ma gadania! 
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
5.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech wygra lepszy w tym meczu