- Myślę, że w Bayernie Monachium cieszą się, że go już nie ma. Robert Lewandowski wyświadczył Bayernowi wielką przysługę swoimi wypowiedziami. Wygłosił kilka oświadczeń. Bez nich Bayern nigdy nie byłby w stanie wynegocjować takiej kwoty transferowej (45 mln euro plus 5 mln euro zmiennych - przyp. red.) - przyznał Dietmar Hamann w wywiadzie dla niemieckiej telewizji Sky.
Były gracz Bawarczyków (w latach 1993-98) dodał, że władze klubu zachowały się bardzo profesjonalnie wobec całego zamieszania z transferem polskiego napastnika do Barcelony. Tym bardziej, że piłkarz jasno dał do zrozumienia, że jego czas na Allianz Arenie dobiegł końca.
- Trzeba powiedzieć, że Bayern zachowywał się bardzo dobrze. Oczywiście, że "Lewy" zostawia po sobie lukę, przecież strzelał średnio 30-50 bramek we wszystkich rozgrywkach. Trudno jest dziś osiągnąć takie liczby. Myślę jednak, że Bayern jest zadowolony z jego odejścia - podkreślił 59-krotny reprezentant Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawił się jak Maradona. Kapitalny gol obrońcy
48-letni Hamann liczy na to, że lukę po Lewandowskim w Bayernie wypełni nowy nabytek monachijskiego klubu - Sadio Mane.
- Jest pierwszą gwiazdą formatu światowego, która przechodzi do niemieckiej Bundesligi. Wielu zawodników zostało gwiazdami występując w Bundeslidze, jak np. Raul Gonzalez, ale Mane w wieku 30 lat znajduje się naprawdę w swojej najlepszej formie - podsumował ekspert Sky.
Zobacz:
"Nie było widać talentu". Zaskakująca opinia o Lewandowskim
Kiedy następny mecz Lewandowskiego i Barcelony? Znów musisz zarwać noc