Kibice nie zapomnieli. Słyszał kocie odgłosy podczas meczu

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Kurt Zouma
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Kurt Zouma

Kurt Zouma kilka miesięcy temu został ukarany przez sąd za znęcanie się nad kotem. Piłkarz o tym incydencie chciałby jak najszybciej zapomnieć, ale pewne jest, że nie zrobią o tym kibice.

O sprawie zrobiło się głośno na początku lutego tego roku. Do sieci trafiło nagranie z mieszkania Kurta Zoumy, na którym widać, jak piłkarz West Hamu United kopie i bije ręką swojego kota. Według niego miało to być kolejne śmieszne wideo, ale konsekwencje były bardzo poważne.

Filmik ujrzał światło dzienne po tym, jak brat piłkarza wysłał wideo do dziewczyny, z którą miał się spotkać. Ta zszokowana nagranie opublikowała w mediach społecznościowych. I to był początek kłopotów Zoumy.

Ostatecznie piłkarz West Hamu został zobowiązany do wykonania 180 godzin prac społecznych, a jego młodszy brat 140 godzin. Obaj otrzymali też zakaz trzymania kotów przez pięć lat. Ponadto Zouma został obciążony obciążony kosztami sądowymi w wysokości prawie 9 tys. funtów.

O całym incydencie Zouma chciałby jak najszybciej zapomnieć, ale pewne jest, że nie pomogą mu w tym kibice. West Ham United grał w sobotę sparing z RC Lens, a fani francuskiego klubu za wszelką cenę chcieli uprzykrzyć życie Zoumie.

Za każdym razem, gdy ten był przy piłce, z trybun było słychać głośne "miau". To nawiązanie właśnie do znęcania się nad kotem. Fragment z tej sytuacji można zobaczyć na poniższym nagraniu.

Czytaj także:
Jest reakcja Bayernu na słowa Lewandowskiego. Ostra odpowiedź
Piękna akcja Barcelony. Lewandowski tylko się przyglądał

ZOBACZ WIDEO: 21-latek zszokował świat. Tylko bezradnie się przyglądali

Źródło artykułu: