W październiku 2020 r. Michał Karbownik za 5,5 mln euro trafił z Legii Warszawa do Brighton and Hove Albion. 21-latek jeszcze przez kilka miesięcy występował na wypożyczeniu w byłym klubie po czym na stałe przeprowadził się do Anglii. Tam jednak nie przekonał do siebie trenera.
Okazuje się, że problemem jest pozycja, na której chce występować Karbownik. - Jest skończony w Brighton. Powodem tego jest jego dziwaczne naciskanie na grę w środku pomocy (...) W klubie wiązano z nim duże nadzieje w bocznych rejonach. Jeśli chce grać jako środkowy pomocnik, nie ma tutaj żadnej przyszłości - przyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL dziennikarz "The Athletic", Andy Naylor.
Ostatni sezon Karbownik spędził na wypożyczeniu w Olympiakosie Pireus, gdzie jednak więcej spotkań rozegrał w rezerwach (12) aniżeli w pierwszej ekipie (9). Grecy nie zdecydowali się na definitywny wykup Polaka.
ZOBACZ WIDEO: 21-latek zszokował świat. Tylko bezradnie się przyglądali
21-latek wrócił więc do Brighton, ale tylko na chwilę. Według doniesień, ponownie ma trafić na wypożyczenie. Zawodnikiem interesuje się 2-ligowy niemiecki klub Fortuna Duesseldorf (więcej TUTAJ).
Informacje te potwierdza także Naylor. - Myślę, że jednak tym razem na The Amex (stadion Brighton - przyp. red.) nie planują już jego powrotu - dodaje dziennikarz.
Karbownik nie zdążył zadebiutować w Premier League. W Brighton zagrał tylko w dwóch meczach - Pucharu Anglii i Pucharu Ligi Angielskiej. W październiku 2020 r. rozegrał trzy mecze w reprezentacji Polski. Od tego czasu nie był powoływany do kadry.
Czytaj też: Lewandowski nie może grać dla Barcelony. Są nowe informacje