Dwukrotny reprezentant Polski regularnie występował w przedsezonowych sparingach i wygląda na to, że wywalczył sobie miejsce w podstawowej "jedenastce". Paweł Bochniewicz mógł zaprezentować się w 1. kolejce Eredivisie.
W piątek jego SC Heerenveen walczyło o ligowe punkty ze Spartą Rotterdam. Spotkanie inaugurujące nowy sezon ligi holenderskiej zakończyło się bezbramkowym remisem, choć gospodarze mieli nieco więcej sytuacji.
Bochniewicz zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Był to pierwszy występ defensora w oficjalnym meczu od 16 maja minionego roku (1:2 ze Spartą). Przed rozgrywkami 2021/22 zawodnik zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie i przechodził żmudną rehabilitację.
ZOBACZ WIDEO: Prezentacja Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Zobacz piękne sceny!
- Moja stopa zahaczyła o suchą trawę, potem dotknąłem prawej nogi i usłyszałem coś bardzo dziwnego. To było jak dźwięk łamanego drewna. Już wtedy wiedziałem, że jest źle - wspominał (więcej TUTAJ).
Wychowanek Wisłoki Dębica wreszcie uporał się w z problemami. Czesław Michniewicz szuka lewonożnego stopera, więc nie można wykluczyć, że sprawdzi Bochniewicza na wrześniowym zgrupowaniu.
SC Heerenveen - Sparta Rotterdam 0:0
Czytaj także:
Zasłużone zwycięstwo gospodarzy w Mielcu. Trener Stali pod wrażeniem nowego zawodnika
Legia bezbłędna w stolicy. Debiut reprezentanta Polski
Czy selekcjoner powinien przetestować Bochniewicza? 
