Genoa CFC i Benevento Calcio pożegnali się z Serie A w tej dekadzie. Rossoblu spadli w poprzednim sezonie, a klub Kamila Glika nieco ponad rok temu. Benevento próbowało powrócić do elity, ale odpadło w barażach i w nadchodzącym sezonie ligowym będzie rywalizować z Genoą na jednym szczeblu Serie B.
Dla Glika będzie to trzeci sezon w Benevento. Na jego początek strzelił gola w meczu Pucharu Włoch i była to druga bramka dla zespołu z Kampanii. Reprezentant Polski wbiegł w pole karne Genoi przy okazji rzutu rożnego, przyczaił się między obrońcami i główkował z bliska na 1:2 po dośrodkowaniu Dejana Vokicia.
Gol Glika był odpowiedzią na dwa wcześniejsze trafienia Alberta Gudmundssona dla Genoi i przedłużył nadzieje gości na awans.
Gorzej szło Glikowi i jego kompanom w defensywie. W 64. minucie padła bramka na 3:1 dla Genoi, a na najważniejszego piłkarza meczu wyrastał Massimo Coda. Dorzucił on gola z rzutu karnego do wcześniejszych dwóch asyst przy trafieniach Gudmundssona.
W lepszym zespole zagrał Filip Jagiełło. Powracający z wypożyczenia pomocnik był zmiennikiem Manolo Portanovy w 66. minucie. Kiedy pojawił się na boisku, padła jeszcze bramka dla Benevento w doliczonym czasie, po której zrobiło się 3:2 dla Genoi.
I runda Pucharu Włoch:
Genoa CFC - Benevento Calcio 3:2 (2:1)
1:0 - Albert Gudmundsson 35'
2:0 - Albert Gudmundsson 45'
2:1 - Kamil Glik 45'
3:1 - Massimo Coda (k.) 64'
3:2 - Nermin Karić 90'
Czytaj także: Nowe wzmocnienie klubu Arkadiusza Milika? Tego piłkarza zna cała Europa
Czytaj także: Znamy beniaminków Serie A. Polacy cieszą się z awansu
ZOBACZ WIDEO: 21-latek zszokował świat. Tylko bezradnie się przyglądali