"Nie chcę tylko podbierać piłkarzy". Agent Lewandowskiego liczy na współpracę z Bayernem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robin Jones / Na zdjęciu: Pini Zahavi
Getty Images / Robin Jones / Na zdjęciu: Pini Zahavi
zdjęcie autora artykułu

Transfer Roberta Lewandowskiego do Barcelony byłby niemożliwy bez Piniego Zahaviego. Niewykluczone, że słynny agent jeszcze wróci do Monachium. 78-latek reprezentuje interesy Christophera Nkunku.

Kapitan reprezentacji Polski ma za sobą niezwykle intensywne tygodnie. Po zakończeniu sezonu Bundesligi Robert Lewandowski poinformował, że nosi się z zamiarem zmiany klubu i dopiął swego. 33-latek został już zaprezentowany jako nowy zawodnik Barcelony.

Przedstawiciele Bayernu Monachium zapowiadali, że transfer nie dojdzie do skutku, ale ostatecznie ugięli się pod presją. Katalończycy dużo zawdzięczają Piniemu Zahaviemu, który wytoczył ciężkie działa.

Agent Lewandowskiego publicznie krytykował Hasana Salihamidzicia i Olivera Kahna. Wygląda na to, że ich relacje nieco się ociepliły.

ZOBACZ WIDEO: Nie przegap meczów Lewandowskiego w Barcelonie!

- Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się sprowadzić nowych zawodników do Bayernu Monachium. Nie chcę tylko podbierać im piłkarzy do innych klubów - stwierdził 78-latek w rozmowie z serwisem sport1.de.

Rok temu Zahavi odegrał ważną rolę w przenosinach Davida Alaby do Realu Madryt, a Uli Hoeness nazwał go "chciwą piranią". Agent mimo wszystko chce robić interesy z monachijczykami.

Według wspomnianego źródła, Zahavi może przyczynić się do transferu Christophera Nkunku. Bayern obserwuje największą gwiazdę RB Lipsk.

Czytaj także: Barcelona rozwiąże problem? Możliwe bezkompromisowe rozwiązanie "Lato wstydu". Padło nazwisko Lewandowskiego

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Julia-Keller
11.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciwy starzec z Alzheimerem nie zna umiaru. Zajmij się prawnukami, jedź do sanatorium człowieku, daj wreszcie spokój piłce nożnej.