[tag=720]
FC Barcelona[/tag] na otwarcie sezonu La Liga rozczarowująco jedynie zremisowała z Rayo Vallecano. W klubie z Katalonii zadebiutował Robert Lewandowski, który strzelił gola, ale z powodu spalonego został on anulowany.
Hiszpanie dość łagodnie podchodzą do występu kapitana reprezentacji Polski. Dziennikarze hiszpańskich gazet uważają, że to nie Lewandowski w tym meczu był największym problemem "Barcy".
"Nie strzelił gola, ale pokazał, że jest spektakularnym transferem. I to nie tylko ze względu na wszystko, co potrafi zrobić z piłką, ale ze względu na jego zdolność do przytrzymania piłki i utrzymania ciągłości gry" - czytamy na początku oceny "Lewego" w madryckim "Asie".
ZOBACZ WIDEO: Xavi zachwyca się Lewandowskim. "Piłkarz, który robi różnicę"
Dziennikarze tego dziennika nie boją się o gole w przypadku Lewandowskiego. - Miał trzy bardzo klarowne okazje, a bramka nie została uznana za spalonego. Gole nadejdą. To kwestia czasu - czytamy dalej w dzienniku "As".
"W swoim debiucie w lidze niewątpliwie tęsknił za częstotliwością szans, jaką miał każdy mecz w Monachium. W pierwszej połowie na chłodno wykorzystał jedyną okazję, jaką miał, choć to się nie liczyło, bo zrobił to na spalonym" - zaczęli swoją ocenę dziennikarze katalońskiego "Mundo Deportivo".
"W drugiej połowie zepsuł kilka strzałów. Jego wolę przewodzenia drużynie było widać bardziej w pobudzeniu trybun niż w samej grze na boisku" - krytykują piszący w "Mundo Deportivo".
Jednym z tytułów, który zdecydował się na wystawianie ocen punktowych jest kataloński "Sport". Dziennikarze przyznawali noty od 1 do 10. Przy Robercie Lewandowskim widzimy ocenę szóstkową, co jest drugą najwyższą notą w zespole. Oceniający pokusili się także na dopisek "zdesperowany".
"Nie jest tylko 'strzelcem bramek', robi wszystko podczas gry i dobrze porusza się od tyłu. Jedyny gol, jaki udało mu się strzelić, nie był wyraźnie spalony. Próbował na każdy sposób, ale nie było możliwości" - napisano w "Sporcie".
Zdecydowanie bardziej krytyczni w swoich ocenach są dziennikarze portalu Eldesmarque. Od nich Lewandowski otrzymał zaledwie czwórkę. Nikt w zespole nie dostał gorszej noty.
"Dotknął piłkę najmniej razy w drużynie Barcelony. Słaby udział w grze. Nie był wystarczająco zwinny, aby wykorzystać swoje dwie-trzy piłki, które miał na nodze w miejscu, gdzie powinien generować największe zagrożenie" - czytamy.
Zobacz też:
Uli Hoeness zmienił zdanie na temat Lewandowskiego
Paris Saint-Germain pokazuje moc. Mistrzowie Francji z pewnym zwycięstwem