GKS Tychy podniósł się po blamażu

Karuzela się rozpędza. W Fortuna I lidze kolejna zmiana trenera

GKS dostał lanie 0:5 od Arki Gdynia w poprzednim meczu. Jako pierwsza drużyna w sezonie nie zapunktowała na terenie podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza, a już wydawało się, że łapie dobry rytm we współpracy z trenerem Dominikiem Nowakiem. Tym razem nie funkcjonowała dobrze ani rozpędzona wcześniej ofensywa, ani tym bardziej obrona. Okazja do rehabilitacji była w piątek na własnym stadionie.

Odra również była przed pierwszym gwizdkiem w dolnej połowie tabeli. Nierówno grająca drużyna Piotra Plewni wygrała wcześniej dwa mecze, w jednym zremisowała, a do tego poniosła sześć porażek. Półfinalista ostatniej edycji baraży o awans do PKO Ekstraklasy mógł liczyć na lepsze rozpoczęcie sezonu. Do Tychów przyjechał po trzech kolejnych przegranych.

Drużyny rywalizują ze sobą regularnie na zapleczu ekstraklasy. Odra nie zwyciężyła w Tychach we wcześniejszych pięciu meczach. W poprzednim sezonie została pokonana 1:2 na terenie Trójkolorowych, potrafiła też ponosić wyższe porażki.

ZOBACZ WIDEO: Kto będzie mistrzem Polski? "Oni po cichu robią swoje"

Piłkarze rozpędzali się bardzo powoli w pierwszej połowie i rywalizacja nie była atrakcyjna. Jedyne celne uderzenie oddał GKS Tychy. Po przerwie padła bramka i dzięki strzałowi Wiktora Żytka gospodarze byli na prowadzeniu 1:0. Drugiego gola dorzucił na ich konto Patryk Mikita i komplet punktów pozostał w Tychach.

W Tychach rozpoczęła się 10. kolejka Fortuna I ligi. Także w piątek lider Ruch Chorzów podejmie Zagłębie Sosnowiec. Drugi w tabeli ŁKS Łódź będzie grać z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Na ławce Podbeskidzia zadebiutuje Dariusz Żuraw, a Resovia zagra po raz pierwszy pod wodzą Mirosława Hajdy.

10. kolejka Fortuna I ligi:

GKS Tychy - Odra Opole 2:0 (0:0)
1:0 - Wiktor Żytek 51'
2:0 - Patryk Mikita 80'

Czytaj także: Totalna demolka w pucharowym meczu Wisły Kraków
Czytaj także: Gol marzeń rozstrzygnął Wielkie Derby Śląska