Hiszpanie ostro o "Lewym" po meczu reprezentacji Polski
Robert Lewandowski znów nie strzelił gola na Stadionie Narodowym. Kapitan reprezentacji Polski czeka na trafienie na tym obiekcie już ponad rok. Po meczu z Holandią w Lidze Narodów (0:2), mocno skrytykowali go także hiszpańscy dziennikarze.
Gospodarze natomiast nie przedstawili zbyt wielu argumentów w ofensywie. Polskiej kadrze nie pomógł nawet Robert Lewandowski. Kapitan Biało-Czerwonych zagrał w pełnym wymiarze czasowym i był skutecznie powstrzymywany przez rywali.
Lewandowski zagrał słabe spotkanie, co dostrzegły także media w Hiszpanii. Dla nich była to nowość, bowiem od początku sezonu w FC Barcelonie, 34-latek czaruje swoją grą i jest największą gwiazdą "Dumy Katalonii".
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz liczy na tego piłkarza. Niektórzy mają go za brutala"Lewandowski, który przyjechał na spotkanie po strzeleniu ośmiu goli w ostatnich pięciu meczach ligowych, ledwo przeszkadzał bramkarzowi Remko Pasveerowi, który w wieku prawie 39 lat zadebiutował w zespole Holandii" - podkreślają dziennikarze katalońskiego "Sportu".
Lewandowski ostatniego gola na Stadionie Narodowym strzelił w meczu z Albanią w eliminacjach do mistrzostw świata, który rozegrano 2 września 2021 roku. Od tego momentu minęło już 385 dni (więcej TUTAJ-->). W czwartek nie miał recepty, aby przedrzeć się przez skuteczną defensywę Holandii, którą dowodził Virgil van Dijk.
"Trio Timber-van Dijk-Ake nie dało Lewandowskiemu żadnych szans. Trzech szybkich i potężnych fizycznie stoperów rządziło w obronie" - tłumaczą dziennikarze madryckiego "ASa". "Holandia zmiażdżyła Roberta Lewandowskiego" - czytamy z kolei w "Marce".
W niedzielę 25 września Polacy zagrają w Cardiff z Walią. Stawką meczu będzie prawo gry w Dywizji A Ligi Narodów w kolejnej edycji. Nam do utrzymania wystarcza remis. W pięciu potyczkach Biało-Czerwoni zgromadzili cztery punkty, Walijczycy mają tylko jeden.
Czytaj także:
Polacy brutalnie sprowadzeni na ziemię. Czerwony alarm przed mundialem