Thomas Strunz w latach 90. był gwiazdą niemieckiego futbolu. Przez wiele lat grał w Bayernie Monachium, a w reprezentacji Niemiec wystąpił 41 razy. Potem próbował sił jako trener, ale w tym fachu tak dobrze już mu nie szło.
Teraz w niemieckich mediach zrobiło się głośno o 54-latku. "Bild" opisuje wojnę, którą słynny piłkarz wytoczył swoim dzieciom. Konkretnie chodzi o syna i córkę z małżeństwa z Claudią Effenberg, które ostatecznie się rozpadło.
Strunz musiał płacić alimenty swoim potomkom, ale widocznie doszedł do wniosku, że czas z tym skończyć. Najpierw złożył pozew przeciwko córce, ale wówczas sąd podtrzymał decyzję o nakazie płacenia alimentów.
Teraz na celowniku znalazł się syn. 21-letni Tommy studiuje na kierunku specjalista ds. żywienia. Ojciec dowiedział się, że jednocześnie pracuje i zarabia 600 euro. Dlatego były reprezentant Niemiec nie chciał już płacić alimentów.
Sprawa sądowa skończyła się po myśli znanego piłkarza. Sąd stanął po jego stronie i Thomas Strunz nie musi już płacić alimentów na syna.
Tak zachował się Ukrainiec. Dziennikarze nie mogli uwierzyć >>
Spłonęło auto piłkarza warte fortunę >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czy oni powariowali? Tego jeszcze w piłce nie widziałeś!