Dobre informacje dla Rakowa Częstochowa przed meczem z Widzewem Łódź. "To jest największy plus"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: trener Marek Papszun
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: trener Marek Papszun

- Takie mecze na pewno są inne, niż te przy mniejszej publice. Każdy z zawodników chce brać udział w takich starciach - mówi trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun przed spotkaniem 11. kolejki PKO Ekstraklasy z Widzewem w Łodzi.

Drużyny wracają do ligowej reprezentacji po reprezentacyjnej przerwie. Wicemistrzowie Polski nie próżnowali przez ten czas. W grze kontrolnej pokonali Górnika Zabrze 6:0. Ten sparing szkoleniowiec Czerwono-Niebieskich nazwał "pożytecznym".

- Wystąpić mogło w końcu kilku zawodników, jak chociażby dawno niewidziany Tomas Petrasek. Do treningów wracają też Ben Lederman czy Andrzej Niewulis i to największy plus tej przerwy reprezentacyjnej. Kadrowicze też wrócili bez urazów, co także jest pozytywem ostatnich dni. Dzięki temu jesteśmy dobrze nastawieni przed drugą fazą rozgrywek. Wierzę, że będziemy punktowali - mówił Marek Papszun na przedmeczowej konferencji prasowej.

W niedzielę częstochowianie zmierzą się w Łodzi z Widzewem, który całkiem nieźle radzi sobie od początku rozgrywek. Z pięciu ostatnich meczów beniaminek PKO Ekstraklasy wygrał cztery.

ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"

- Przed nami emocjonujący mecz od strony kibicowskiej, ale też Widzew prezentuje się dobrze, więc może być gorąco zarówno na trybunach, jak i na boisku. Zainteresowanie tym klubem to jest ewenement i super, że Widzew jest w Ekstraklasie. To wielka historia i tradycja, kibice go nie opuścili i dziś mają nagrodę - podkreślił trener Rakowa Częstochowa.

- Ten dwunasty zawodnik doda im energii, ale my już takie spotkania rozgrywaliśmy, jesteśmy doświadczoną drużyną, więc jestem przekonany, że otoczka wpłynie nie wpłynie na nas deprymująco, a wręcz przeciwnie. Zespół nie podchodzi emocjonalnie do żadnego rywala, a takie mecze na pewno są inne, niż te przy mniejszej publice. Każdy z zawodników chce brać udział w takich starciach, więc motywacja jest na wysokim poziomie - dodał.

Na konferencji zapytano również Papszuna o plany na przerwę związaną z mistrzostwami świata w Katarze. Rozgrywki zawieszone zostaną już w listopadzie, a przerwa potrwa do połowy stycznia.

- Mamy już zaplanowane pewne działania, ale harmonogram nie jest jeszcze do końca dopięty. Oczywiście wiemy, co będziemy chcieli w tym czasie zrobić. Nie jest to łatwe, bo jest to związane również z gramy kontrolnymi, a chcielibyśmy zmierzyć się z rywalami zagranicznymi. Pracujemy nad tym i chcemy ten okres wykorzystać jak najlepiej - zakończył.

Mecz Widzew Łódź - Raków Częstochowa zaplanowano na godzinę 17:30 w niedzielę 2 października. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj też: Sentymentalny powrót do Szczecina. Marcin Kaczmarek chce popsuć święto Pogoni

Komentarze (0)