Burza po meczu FC Barcelony. Xavi nie wytrzymał

Nie brakowało kontrowersji w spotkaniu Interu Mediolan z FC Barceloną (1:0). - Jestem wkurzony - mówił Xavi na gorąco po ostatnim gwizdku sędziego.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Xavi PAP/EPA / Matteo Bazzi / Na zdjęciu: Xavi
FC Barcelona Roberta Lewandowskiego zanotowała drugą z rzędu porażkę w Lidze Mistrzów. We wtorek Katalończycy przegrali 0:1 w starciu wyjazdowym z Interem Mediolan, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył Hakan Calhanoglu.

Duże kontrowersje wywołała sytuacja z końcówki spotkania, gdy Denzel Dumfries zagrał piłkę ręką w polu karnym i przeszkodził Ansu Fatiemu. Sędzia Slavko Vincić jednak nie dopatrzył się przewinienia.

Xavi nie gryzł się w język po zakończeniu meczu. - Jestem wkurzony. Jestem bardzo wkurzony sytuacją, którą musieliśmy dzisiaj doświadczyć. Nic z tego nie rozumiemy. To niesprawiedliwe - grzmiał przed kamerami "Movistar+".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń
Pochodzący ze Słowenii arbiter naraził się na krytykę ze strony szkoleniowca. Xavi uważa, że Vincić powinien publicznie wytłumaczyć swoje decyzje.

- Już przed meczem mówiłem, że sędzia powinien pojawić się na konferencji prasowej i wytłumaczyć swoje decyzje. Zapytałem go o tę sytuację, jednak nie chciał udzielać mi żadnych wyjaśnień - kontynuował trener "Blaugrany".

Gorzkimi słowami Xavi podsumował grę FC Barcelony. - Obudziliśmy się późno. Zabrakło nam dynamiki w pierwszej i części drugiej połowy. Teraz zostały nam trzy finały. Jesteśmy w bardzo niezręcznym położeniu - skomentował.

Czytaj także:
Eksperci zdziwieni decyzją sędziego. Kontrowersje w hicie
Ciąg dalszy problemów Barcelony w Europie. Lewandowski nie pomógł

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy FC Barcelonie należał się rzut karny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×