W grupie F największym faworytem do awansu jest Real Madryt. Królewscy idą jak burza i po trzech kolejkach Ligi Mistrzów mają na koncie dziewięć punktów. Pozostałe zespoły - Szachtar Donieck, RB Lipsk oraz Celtic Glasgow - również walczą o miejsce premiowane grą w fazie pucharowej.
"Byki" w środę mierzyły się ze szkockim zespołem na swoim terenie i zaczęły bardzo dobrze, bo od gola Christophera Nkunku w 27. minucie. Tuż po przerwie gospodarze otrzymali cios, a bramkę wyrównującą zdobył Jota.
Celtic stracił drugiego gola nieco ponad kwadrans później za sprawą fatalnego błędu swojego bramkarza - Joe Harta. Były golkiper m.in. Manchesteru City podał piłkę... do zawodnika RB Lipsk, a konkretnie Dominika Szoboszlaia.
Reprezentant Węgier zagrał w kierunku Andre Silvy, a ten płaskim strzałem po długim słupku wyprowadził "Byki" na prowadzenie.
Ostatecznie RB Lipsk odniosło zwycięstwo w środowym spotkaniu 3:1. Silva w 77. minucie znów wpisał się na listę strzelców po asyście Mohameda Simakana. Niemiecka ekipa zajmuje aktualnie trzecie miejsce w grupie F z trzema punktami na koncie.
Co za błąd Joe Harta! Andre Silva skorzystał z prezentu.
— Polsat Sport (@polsatsport) October 5, 2022
Transmisja meczu w Polsacie Sport Premium 1. pic.twitter.com/DMN89sulW0
Zobacz też:
Słynny sędzia o aferze w meczu Inter - Barcelona
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!