Kadra korzysta z terminu FIFA, w którym rozgrywane są mecze barażowe o awans do mistrzostw świata, które w przyszłym roku odbędą się w Australii i Nowej Zelandii. Choć rozgrywane są tylko mecze towarzyskie, do Jerez trener Nina Patalon zabrała niemal wszystkie najlepsze piłkarki w kraju. Z powodu kontuzji w Hiszpanii nie znalazły się m.in. Katarzyna Kiedrzynek, Paulina Dudek czy Adriana Achcińska.
- U nas nie ma testowania czy nowości, bo niektóre zawodniczki mają mało meczów rozegranych w reprezentacji, a skład zmienia się zawsze z różnych powodów. Mamy zaledwie cztery zgrupowania do startu kwalifikacji do Euro. Oglądamy dużo meczów ligowych, żeby znać dyspozycję i mimo wszystko szukać zawodniczek na każdą pozycję o podobnym profilu, potem poszukać optymalnego wymiaru czasowego gry - opowiadała w wywiadzie dla portalu "Łączy Nas Piłka" selekcjonerka polskiej kadry.
Choć całe spotkanie pod pełną kontrolą miały Biało-Czerwone, niestety zdrowiem przypłaciła je Dominika Grabowska. Pomocniczka francuskiego FC Fleury 91 w 27. minucie gry doznała kontuzji i musiała zostać zniesiona z boiska. Prawdopodobnie jest to uraz mięśniowy, a jej przerwa w grze potrwa kilka miesięcy. Jej miejsce na boisku zajęła Nikol Kaletka.
ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"
To właśnie ona w 33. minucie pomogła odzyskać piłkę na połowie boiska i wraz z Ewą Pajor przeprowadziła dwójkową akcję zakończoną golem dla Polski drugiej z wymienionych piłkarek. Napastniczka VfL Wolfsburg popisała się skutecznym uderzeniem sprzed pola karnego. Choć bramkarka reprezentacji Maroka Khadija Errmichi próbowała interweniować, spóźniła się i musiała wyciągać piłkę z siatki.
Osiem minut po zmianie stron było już 2:0 dla Polski. W polu karnym przeciwniczek zrobił się mały pinball. Strzał Tanji Pawollek został zablokowany przez jedną z obrończyń, zaś uderzenie Martyny Wiankowskiej odbiła bramkarka. W odpowiednim miejscu i czasie na dobitce była jednak Natalia Padilla-Bidas i podwyższyła prowadzenie Biało-Czerwonych.
Nie minęły całe cztery minuty, a reprezentacja Polski miała już na koncie trzy gole. Umiejętnie przy kole środkowym zastawiła rywalkę Nikola Karczewska i odegrała do Nikol Kaletki, która przeprowadziła piłkę przez kilkanaście metrów, a następnie zagrała do wbiegającej w pole karne Natalii Wróbel, która strzałem po ziemi pokonałą Errmichi.
Pod koniec meczu wspominana Karczewska także znalazła się na liście strzelczyń. Piłkarka Tottenhamu agrała bardzo ładnie na jeden kontakt z Wróbel, by uwolnić się spod opieki obrończyń i posłała coś w roli centrostrzału. Piłka zatrzymała się dopiero w marokańskiej bramce.
Polskie piłkarki czeka jeszcze jeden mecz towarzyski w Sewilli. W niedzielę o 16:30 zmierzą się z Argentyną.
Polska - Maroko 4:0 (1:0)
1:0 - Ewa Pajor 33'
2:0 - Natalia Padilla-Bidas 53'
3:0 - Natalia Wróbel 57'
4:0 - Nikola Karczewska 87'
Składy:
Polska: Kinga Szemik - Kayla Adamek (72' Zofia Buszewska), Sylwia Matysik (72' Agata Tarczyńska), Małgorzata Mesjasz, Martyna Wiankowska - Natalia Padilla Bidas (72' Weronika Kaczor), Tanja Pawollek (72' Katarzyna Konat), Klaudia Lefeld (89' Dominika Kopińska), Dominika Grabowska (31' Nikol Kaletka), Weronika Zawistowska (46' Natalia Wróbel) - Ewa Pajor (46' Nikola Karczewska).
Maroko: Khadija Errmichi - Zineb Redouani, Siham Boukhami, Nesryne El Chad, Sabah Seghir (76' Ghizlane Chhiri) - Najat Badri (76' Ibtissam Bouharat), Elodie Nakkach, Fatima Tagnaout (64' Sakina Ouzraoui Diki), Samya Hassani - Ibtissam Jraidi (72' Anissa Belkasmi), Salma Amani (64' Sanaa Mssoudy).
Żółta kartka: El Chad (Maroko).
Czytaj też: To już najlepsza strzelczyni w historii reprezentacji Polski. Ewa Pajor pobiła rekord
Czy polskie piłkarki poradziłyby sobie na mistrzostwach świata? 
