Trudna przeprawa Widzewa Łódź i nowy, zaskakujący wicelider PKO Ekstraklasy

Newspix / Adam Starszynski / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
Newspix / Adam Starszynski / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

Widzew z ósmym zwycięstwem w sezonie 2022/2023 PKO Ekstraklasy. W meczu 14. kolejki łodzianie pokonali przed własną publicznością Miedź Legnica 1:0 i awansowali na pozycję wicelidera rozgrywek.

Widzew przystępował do piątkowej rywalizacji w roli zdecydowanego faworyta i podbudowany niedawnym, pewnym zwycięstwem z KGHM Zagłębiem Lubin (3:0). Natomiast Miedź liczyła, że uda jej się powalczyć o co najmniej punkt w tym starciu, który byłby cenny w kontekście walki o utrzymanie.

Lepiej w spotkanie weszli goście, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce. Jednakże to łodzianie już w swojej pierwszej akcji wyszli na prowadzenie. W 8. minucie Serafin Szota zagrał podanie do Bartłomieja Pawłowskiego, który huknął z dystansu, a piłka wpadła tuż przy słupku.

Po strzelonym golu zespół z Łodzi złapał wiatr w żagle i raz za razem atakował bramkę strzeżoną przez Mateusza Abramowicza. Groźnie uderzali Ernest Terpiłowski oraz Mato Milos, ale nie tak precyzyjnie jak wcześniej Pawłowski i skutecznie mógł interweniować golkiper Miedzi.

ZOBACZ WIDEO: To on będzie liderem Polaków na mundialu? "To może być czarny koń reprezentacji"

Legniczanie byli o krok od doprowadzenia do remisu w 30. minucie potyczki. Wówczas po rzucie rożnym celnie strzelił Angelo Henriquez, lecz futbolówkę z linii bramkowej zdołał wybić dobrze dysponowany tego dnia Serafin Szota. Ostatecznie przed przerwą wynik na tablicy świetlnej już nie uległ zmianie.

Od startu drugiej odsłony batalii odważniej zaczęli grać podopieczni Grzegorza Mokrego, którzy nie mieli nic do stracenia. Natomiast Widzew jakby czekał na swoją okazję do wyjścia z kontratakiem, ale ta jednak nie nadchodziła.

Bliscy zdobycia bramki wyrównującej byli Maxime DominguezJeronimo Cacciabue oraz Henriquez, lecz po ich zagraniach nie dał się zaskoczyć Henrich Ravas, który był najlepszym zawodnikiem gospodarzy w II części spotkania.

W końcowym rozrachunku Ravas zdołał zachować czyste konto, zaś jego zespół po tej trudnej przeprawie dowiózł cenne, minimalne zwycięstwo do końca i przynajmniej do soboty będzie plasował się na drugim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy.

PKO Ekstraklasa, 14. kolejka:

Widzew Łódź - Miedź Legnica 1:0 (1:0)
1:0 - Bartłomiej Pawłowski 8'

Składy:

Widzew Łódź: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Serafin Szota, Martin Kreuzriegler - Paweł Zieliński (87' Mateusz Żyro), Marek Hanousek, Dominik Kun (76' Juliusz Letniowski), Mato Milos - Ernest Terpiłowski (76' Łukasz Zjawiński), Jordi Sanchez, Bartłomiej Pawłowski (87' Juljan Shehu).

Miedź Legnica: Mateusz Abramowicz - Levent Guelen, Nemanja Mijusković, Jurich Carolina - Michael Kostka, Santiago Naveda (46' Jeronimo Cacciabue), Chuca (86' Szymon Mateuszek), Hubert Matynia (66' Carlos Julio Martinez) - Olaf Kobacki (46' Koldo Obieta), Angelo Henriquez, Maxime Dominguez (67' Luciano Narsingh).

Żółte kartki: Ernest Terpiłowski, Janusz Niedźwiedź (Widzew Łódź) oraz Carlos Julio Martinez, Hubert Matynia, Santiago Naveda, Olaf Kobacki, Angelo Henriquez (Miedź Legnica).

Sędziował: Sebastian Krasny.

Widzów: 16 633.

Czytaj też:
-> W tym tkwi sekret Widzewa Łódź? "Wystarczy przyjść i zobaczyć"
-> Widzew Łódź dał lekcję futbolu KGHM Zagłębiu Lubin

Komentarze (0)