To był arcyważny pojedynek dla FC Barcelony i jej trenera Xaviego, którego pozycja po ostatnich wynikach jest mocno zachwiana.
Na tle wymagającego przeciwnika, jakim bez dwóch zdań jest Villarreal, Barca pokazała się jednak z bardzo dobrej strony.
Do sukcesu pociągnął ją nie kto inny, tylko Robert Lewandowski. To Polak otworzył wynik meczu w 31. minucie, gdy wykorzystał podanie Jordiego Alby, odwrócił się w polu karnym i uderzył nie do obrony.
ZOBACZ WIDEO: Czy Lewandowski jeszcze powalczy o Złotą Piłkę? "Mam obawy, że nie!"
Po czterech minutach Spotify Camp Nou eksplodowało kolejny raz, bo "Lewy" trafił ponownie. I to jak! Rozpoczął akcję z lewej strony, popatrzył i przymierzył z dystansu perfekcyjnie.
Oba gole Lewandowskiego w meczu z Villarrealem -->> Można przewijać w nieskończoność. "Lewy" to zrobił w 4 minuty
Przed przerwą trafił jeszcze Ansu Fati i pojedynek był rozstrzygnięty. Po zmianie stron wynik nie uległ już zmianie, a "Lewy" spokojnie mógł opuścić boisko już na kwadrans przed jego zakończeniem.
To i tak nie miało żadnego wpływu na fakt, że kapitan reprezentacji Polski został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu.
Lewandowski w tym sezonie ma na swoim koncie 10 występów w Primera Division. Statystyki? Imponujące. W tym czasie zdobył bowiem 11 goli i zaliczył jeszcze trzy asysty. Dodać do tego należy pięć goli w czterech meczach Ligi Mistrzów.
Robert Lewandowski zdobył dzisiaj dwie bramki i został zawodnikiem meczu z Villarrealem CF!#lazabawapic.twitter.com/qUqilnRJf0
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 20, 2022
Zobacz także:
Tak Lewandowski reaguje na niepowodzenia. "Znowu zrobił coś magicznego"
Słynny trener na trybunach Camp Nou. To on poprowadzi "Lewego"?