W tym sezonie Piotr Zieliński jest bardzo ważnym ogniwem SSC Napoli. Polak rozegrał 18 spotkań, w których strzelił 4 gole i zaliczył 6 asyst. Przez włoskie media jest regularnie chwalony za to, jaką prezentuje formę. To między innymi dzięki niemu klub z Neapolu tak świetnie radzi sobie w Serie A. Jest liderem rozgrywek i nie zaznał jeszcze porażki.
We wtorkowym starciu Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi FC trener dał odpocząć reprezentantowi Polski. Ten na boisku pojawił się dopiero w 83. minucie. Jego zespół przegrał 0:2, ale i tak awansował do kolejnej fazy.
- To był znakomity mecz. Jesteśmy pierwsi w tabeli i właśnie tego chcieliśmy. Nie udało się osiągnąć dobrego wyniku, ale ważne, że wygraliśmy tak trudną grupę - powiedział Zieliński w rozmowie ze Sky Sport. Dodajmy, że w grupie tej znalazły się także Ajax Amsterdam i Rangers FC.
Zieliński, który w przeszłości łączony był z transferem do Liverpoolu, został zapytany, czy widziałby finał LM pomiędzy Napoli i właśnie The Reds. - Mam nadzieję. Chcemy iść na całość - dodał.
- Nie możemy zapominać, że Liverpool rok temu grał w finale Ligi Mistrzów. Gra na tym etapie jest zawsze trudna. Pokazaliśmy, że mamy dużo jakości i odwagi. Możemy grać przeciwko każdemu - stwierdził reprezentant Polski.
Czytaj także:
Koniec kosmicznej passy Napoli. Piotr Zieliński nie przyniósł szczęścia
On już nie "pęka". To może być sezon Piotra Zielińskiego w Lidze Mistrzów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporce: stadiony świata. Tego gola można oglądać bez końca