W czwartek Czesław Michniewicz ogłosił nazwiska 26 piłkarzy (więcej TUTAJ), którzy będą reprezentować nasz kraj podczas Mistrzostw Świata 2022 na boiskach w Katarze (czempionat odbędzie się w dniach 20 listopada - 18 grudnia).
To z pewnością nie były łatwe wybory dla selekcjonera Biało-Czerwonych. Powołań nie otrzymało kilku graczy, którzy wcześniej występowali w zespole narodowym, m.in. Mateusz Klich, Karol Linetty, Kacper Kozłowski, Tomasz Kędziora czy Kamil Jóźwiak.
Dziennikarz Jan Kałucki z Canal+ Sport próbował się dowiedzieć, jakim kluczem kierował się Michniewicz przy wyborze kadry na Katar 2022.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"
- Jak patrzę na tę listę, to jest tu kilka niespodzianek. W porównaniu z Euro 2020 (2021) to jest zupełnie inna drużyna. Mam wrażenie, że selekcjonerzy biorą albo najlepszych aktualnie zawodników, albo takich, którzy pasują od jakiejś koncepcji. Mam pytanie, jakim kluczem pan się kierował. Chyba, że jest jeszcze jakiś inny klucz...? - zapytał Kałucki.
- Tak, wiolinowy! - wypalił do mikrofonu Michniewicz, a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. - Nie, pan sobie sam odpowiedział. Najlepszych i którzy najlepiej pasują. Ja mam tą wiedzę, jak my chcemy grać. Wy (dziennikarze - przyp. red.) siłą rzeczy nie macie tej wiedzy - podsumował selekcjoner.
Zobacz:
"Dudek nie jedzie". Zobacz memy po decyzji Michniewicza