Maciej Stolarczyk chwali kibiców. "Oni są najlepszą marką Jagiellonii"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk

- Będziemy potrzebować wszystkich sił, żeby zagrać na naszym poziomie i zagrać tak, jak sobie zakładamy. Lech jednak miał trudny początek sezonu i swoje problemy - mówił Maciej Stolarczyk przed meczem Jagiellonii Białystok z Lechem Poznań.

Jesteśmy już na finiszu jesiennego grania w PKO Ekstraklasie. Tym weekendem zamykamy przedmundialowy okres i na kolejne kolejki naszej rodzimej ligi poczekamy do końcówki stycznia następnego roku. Zatem Maciej Stolarczyk miał ostatnią w tym roku szansę na przedmeczowe spotkanie z mediami.

Na konferencji poprzedzającej mecz Jagiellonii Białystok z Lechem Poznań pojawiły się ciepłe słowa skierowane w stronę kibiców białostockiego klubu, który w poprzedni weekend sporą grupą pojawili się na wyjazdowym starciu z Cracovią. - Wiemy, że w Krakowie byli z nami kibice, którzy wspierali nas jak zawsze. Oni są najlepszą marką Jagiellonii i tego regionu. Ich wiara przelewa się na nas. Tym bardziej żałujemy tego wyniku. Dziękujemy im za ich wsparcie i jednocześnie rozumiemy rozczarowanie rezultatami ostatnich meczów - powiedział 50-latek.

Po ostatnich słabszych wynikach coraz częściej mówi się o potencjalnym zwolnieniu Stolarczyka. - Przychodząc do Białegostoku otrzymałem wizję budowania zespołu w perspektywie dłuższej niż sześć miesięcy. Zdaję sobie sprawę, że miejsce, w którym jesteśmy, nie zadowala nikogo. Musimy jednak spojrzeć szerzej. Każdy z trenerów ma swoją wizję prowadzenia zespołu. Wprowadzenie tego w życie w połączeniu z wymaganiami i progresem drużyny, wymaga czasu. Przykład Rakowa Częstochowa pokazuje, że trzeba być cierpliwym - skomentował opiekun "żółto-czerwonych".

ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"

Szkoleniowiec odniósł się do tego, w co będzie kluczem do pokonania Lecha. - W naszym podejściu kluczowe jest pokazanie gry zespołowej i współpracę, w której zamkniemy przestrzenie gry dla Lecha. Obrońcy Lecha są mocno zaangażowani w akcje ofensywne. Dla nas kluczowe będzie uwypuklenie naszych atutów i zespołowości - stwierdził.

Trener "Jagi" docenił rywala, ale jednocześnie zauważył, że nie mówimy o nieomylnym zespole, który bez potknięć kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. - Lech miał trudny początek sezonu i swoje problemy. Potrzebował około pięciu meczów, aby dojść do pełni formy. Ten zespół nie tylko wygrywa, ale również przegrywa, na przykład na swoim stadionie ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski. Ta drużyna ciągle rozwija się, ale warto docenić pracę trenera Johna van den Broma - zauważył były reprezentant Polski.

Oczywiście nie mogło zabraknąć kwestii personalnych, które w tym przypadku optymistyczne są powroty po zawieszeniach kartkowych. - Ważne są powroty Marca Guala i Israela Puerto. Jesteśmy więc gotowi na ten mecz. Jednocześnie niepewna jest sytuacja Tomasza Kupisza. - Tomek Kupisz poprzez swój uraz został wykluczony z ostatnich gier. Tomek Kupisz poprzez swój uraz został wykluczony z ostatnich gier. Czas pokaże, czy będzie dostępny na mecz z Lechem - zakończył.

Czytaj też:
TVP Info dało popis. Paski obiegły sieć
Gracz Rakowa skomentował brak powołania

Komentarze (0)