Dokładnie 24 marca w Moskwie miało dojść do półfinału barażów o mundial Katar 2022, w którym reprezentacja Rosji miała stoczyć pojedynek z reprezentacją Polski.
Finalnie do meczu nie doszło z powodu wojny, jaką miesiąc wcześniej w Ukrainie rozpoczął Władimir Putin.
FIFA nie miała wątpliwości i wykluczyła Rosjan z barażów, a to oznaczało koniec marzeń podopiecznych Walerija Karpina na wyjazd do Kataru.
82-letni Gruzin Anzor Kawazaszwili, który w przeszłości występował w barwach Związku Radzieckiego, nadal nie może tego przeboleć. - Jestem głęboko rozczarowany, że nasi chłopcy zostali wykluczeni z listy uczestników - przyznał w rozmowie z portalem sports.ru.
Co więcej. Jest przekonany, że Rosjanie w półfinale barażów ograliby Biało-Czerwonych. W jaki sposób? Jego słowa są skandaliczne. - Przyp************* Polakom w stawy i dostalibyśmy się na mundial, ale niestety... - wypalił.
Z drugiej strony przyznał też, że Rosja już na samym mundialu w Katarze szału by nie zrobiła. - Nie mogę się doczekać tego turnieju. Przecież nie można powiedzieć, że mistrzostwa świata 2022 bez reprezentacji Rosji to g**** - przyznał.
- Szczerze mówiąc, nikt tam nawet nie zauważy naszej nieobecności - dodał na zakończenie były członek komisji etyki w rosyjskiej federacji.
Przypomnijmy, że Rosjanie od zakończenia eliminacji do MŚ w Katarze w listopadzie 2021 roku rozegrali do tej pory tylko jedno spotkanie - 24 września z Kirgistanem. 17 listopada z kolei rywalizować będą z Tadżykistanem. Wszystko przez to, że nikt nie chce z nimi grać.
Zobacz także:
Michniewicz boi się szpiegów. Nikt nie podejrzy treningu
"Mamy problem". Oto dylematy Czesława Michniewicza
ZOBACZ WIDEO: To będzie najbardziej kontrowersyjny mundial w historii? Zaatakowano dziennikarza