Dotychczas wydawało się, że najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia Gerarda Pique jest Inigo Martinez z Athletiku Bilbao. Doświadczonemu defensorowi latem następnego roku wygasa umowa z baskijskim klubem i mógłby trafić do Katalonii jako wolny zawodnik, co byłoby FC Barcelonie bardzo na rękę.
Bo po ostatnim mocnym oknie transferowym wydaje się, że kolejne będą raczej łagodniejsze i przede wszystkim uboższe. "Barca" raczej nie będzie mogła wydawać ogromnych pieniędzy na transfery, tym bardziej, że przecież odpadła z Ligi Mistrzów po fazie grupowej.
Jednak z informacji podanych przez dziennik "SPORT" wynika, że Katalończycy pod kątem zastąpienia Gerarda Pique obserwują młodego stopera RB Lipsk, Josko Gvardiola. Chorwat miałby być kolejnym środkowym defensorem młodego pokolenia.
Bo przecież w Barcelonie już są stosunkowo młodzi obrońcy, jak Jules Kounde, Ronald Araujo, Eric Garcia, a dodatkowo Andreas Christensen ma 26 lat. To też sprawia, że można mieć wątpliwości odnośnie sensowności tego transferu, ale na pewno duet stworzony przez Chorwata i Araujo byłby bardzo ciekawy.
Jednocześnie należy zauważyć, że ten ruch byłby niesamowicie trudny do przeprowadzenia. 20-latek jest wart ogromne pieniądze. Latem jego klub odrzucał oferty w wysokości około 80 milionów euro i oczekiwał jeszcze większych pieniędzy. Barcelony obecnie na to nie stać, a i w najbliższej przyszłości może być o to ciężko.
Czytaj też:
Kuriozum wokół prezesa FIFA
"Mamy problem". Dylematy Michniewicza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!