Karygodne zachowanie Serbów. Zobacz, jaką flagę wywiesili w szatni

Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: reprezentacja Serbii
Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: reprezentacja Serbii

Przed meczem mistrzostw świata z Brazylią głośno zrobiło się o kibicach reprezentacji Serbii, którzy dali wyraz swojej sympatii do Rosji. W karygodny sposób zachowali się także piłkarze, na których wpłynęła teraz skarga do FIFA.

Przed meczem Brazylia - Serbia media społecznościowe obiegły nagrania spod stadionu. Podczas gdy niemal cały świat potępia działania Rosji w Ukrainie, Serbowie manifestowali swoją przyjaźń z krajem agresora.

W Katarze dało się słyszeć głośne skandowanie, a także śpiewy takie jak: "Serbowie i Rosjanie to bracia". W sieci zawrzało (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Głośno zrobiło się także o zachowaniu samych piłkarzy. W ich szatni pojawiła się bowiem flaga z mapą Serbii, obejmującą także Kosowo, które od blisko 15 lat jest niepodległym państwem. Serbski rząd, wspierany przez Chiny i Rosję, do tej pory nie uznał niepodległości Kosowa.

ZOBACZ WIDEO: Michał Pazdan chwali Wojciecha Szczęsnego. "Życie mu oddało"

"Nie poddawaj się" - głosiło hasło zamieszczone na fladze.

Kosowski Związek Piłki Nożnej złożył w tej sprawie formalną skargę do FIFA. Tamtejszy minister sportu Hajrulla Ceku opublikował zdjęcie z serbskiej szatni na Twitterze.

Przyznał, że Serbowie wykorzystują mistrzostwa świata do promowania "nienawistnych, ksenofobicznych i ludobójczych przekazów".

Samo spotkanie zakończyło się zwycięstwem reprezentacji Brazylii 2:0. Obie bramki w drugiej połowie zdobył Richarlison. Szczególnie dużo mówiło się o golu numer dwa - Brazylijczyk przyjął piłkę lewą nogą, aby po chwili strzelić z przewrotki.

Serbowie kolejny mecz rozegrają w poniedziałek, 28 listopada o godz. 11:00 czasu polskiego. Ich przeciwnikiem będzie Kamerun.

Czytaj także:
Co za słowa! Legenda futbolu skomentowała występ "Lewego"
Krychowiak nie mógł się powstrzymać. Tak skomentował bramkę Lewandowskiego