Przed meczem Brazylia - Serbia media społecznościowe obiegły nagrania spod stadionu. Podczas gdy niemal cały świat potępia działania Rosji w Ukrainie, Serbowie manifestowali swoją przyjaźń z krajem agresora.
W Katarze dało się słyszeć głośne skandowanie, a także śpiewy takie jak: "Serbowie i Rosjanie to bracia". W sieci zawrzało (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Głośno zrobiło się także o zachowaniu samych piłkarzy. W ich szatni pojawiła się bowiem flaga z mapą Serbii, obejmującą także Kosowo, które od blisko 15 lat jest niepodległym państwem. Serbski rząd, wspierany przez Chiny i Rosję, do tej pory nie uznał niepodległości Kosowa.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pazdan chwali Wojciecha Szczęsnego. "Życie mu oddało"
"Nie poddawaj się" - głosiło hasło zamieszczone na fladze.
Kosowski Związek Piłki Nożnej złożył w tej sprawie formalną skargę do FIFA. Tamtejszy minister sportu Hajrulla Ceku opublikował zdjęcie z serbskiej szatni na Twitterze.
Przyznał, że Serbowie wykorzystują mistrzostwa świata do promowania "nienawistnych, ksenofobicznych i ludobójczych przekazów".
Samo spotkanie zakończyło się zwycięstwem reprezentacji Brazylii 2:0. Obie bramki w drugiej połowie zdobył Richarlison. Szczególnie dużo mówiło się o golu numer dwa - Brazylijczyk przyjął piłkę lewą nogą, aby po chwili strzelić z przewrotki.
Serbowie kolejny mecz rozegrają w poniedziałek, 28 listopada o godz. 11:00 czasu polskiego. Ich przeciwnikiem będzie Kamerun.
Disgraceful images from #Serbia locker room, displaying hateful, xenophobic and genocidal messages towards #Kosova, while exploiting #FIFAWorldCup platform.
— Hajrulla Çeku (@HCeku) November 25, 2022
We expect concrete actions from @FIFAcom considering that the @FFK_KS is a full FIFA and UEFA member. pic.twitter.com/xwu6i0j7dG
Czytaj także:
- Co za słowa! Legenda futbolu skomentowała występ "Lewego"
- Krychowiak nie mógł się powstrzymać. Tak skomentował bramkę Lewandowskiego