34 lata i 300 dni miał Kamil Glik w dniu meczu z reprezentacją Argentyny podczas tegorocznego mundialu. Obrońca tym samym śrubował pobity przez siebie 8 dni wcześniej rekord jeżeli chodzi o najstarszego zawodnika, który kiedykolwiek zagrał na mistrzostwach świata w naszych barwach.
Wcześniej, przez 20 lat, tytuł ten należał do Jacka Zielińskiego, który na mundialu w 2002 roku zagrał z USA mając 34 lata i 247 dni.
Jak się jednak okazało, Glik niedługo nacieszył się z rekordu. W środowym spotkaniu z Argentyną przebił go bowiem Artur Jędrzejczyk.
Obrońca Legii pojawił się na boisku w 72. minucie spotkania zmieniając Bartosza Bereszyńskiego. "Jędza" tym samym zagrał na mundialu w wieku 35 lat i 26 dni.
ZOBACZ WIDEO: Nowa gwiazda światowego futbolu. Ekspert porównał go do Lewandowskiego
Czytaj także:
- Kibic wtargnął na murawę. Miał tęczową flagę i wymowne hasła na koszulce
- Znamy plany Warty Poznań na zimę. Nietypowa nagroda dla piłkarzy