Przed reprezentacją Polski najważniejszy od dziesięcioleci mecz na mistrzostwach świata. Podopieczni trenera Czesława Michniewicza mają szansę nawet na zajęcie pierwszego miejsca w grupie.
Ich najbliższym rywalem będą Argentyńczycy, z którymi Polacy mierzyli się na mistrzostwach w latach 1974 i 1978 - za pierwszym razem wygrali Biało-Czerwoni (3:2), za drugim - rywale (2:0).
Po spotkaniu z Arabią Saudyjską sporo mówiło się o postawie Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz miał kilka kapitalnych interwencji, w tym tę najważniejszą - obroniony rzut karny i dobitkę.
ZOBACZ WIDEO: Na to muszą zwrócić uwagę Polacy. Tego elementu zabrakło w starciu z Meksykiem
- Każdy rzut karny jest trudny do obrony, ale przy tej okazji Szczęsny pokazał wielką klasę - przyznał Dino Zoff w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- W ciągu kilku sekund Szczęsny udowodnił jeszcze raz, że jest bramkarzem światowego formatu, ale tym mnie nie zaskoczył - dodał.
Legendarny bramkarz reprezentacji Włoch przyznał, że regularnie ogląda mecze Juventusu - sam w latach 1972-1983 występował w barwach tego zespołu.
- Od dłuższego czasu nie mam żadnych wątpliwości, jeżeli chodzi o umiejętności Polaka. I na mistrzostwach świata prezentuje się świetnie - ocenił 80-latek.
Mecz 3. kolejki mistrzostw świata Polska - Argentyna w środę o godz. 20 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Będą zmiany w ataku. Robert Lewandowski będzie musiał to przeboleć
- Były selekcjoner wie, jak zatrzymać Messiego. Wielki mecz przed Polską