Piłka nożna nie rozumie języków, nie czuje dystansu, a uczucie do zespołu potrafi bardzo jednoczyć. I to najlepszy tego przykład.
Ponad 17 tys. kilometrów jest pomiędzy Argentyną a Bangladeszem, a wydawać by się mogło, że te obrazki są Buenos Aires.
Na zegarkach 3 w nocy, a na ulicach totalne szaleństwo. Ogromny plac, potężny telebim, ludzie w koszulkach Lionela Messiego. Tak fani kraju z południowej Azji świętowali awans reprezentacji Argentyny do 1/8 mistrzostw świata 2022.
ZOBACZ WIDEO: Co za statystyka Szczęsnego! "Najlepszy bez dwóch zdań"
Relację z meczu Polska - Argentyna znajdziesz tutaj -->> Przepiękna porażka! Polacy grają dalej, z kolejnym potentatem!
Serwis ole.com.ar pisze o zbiorowej euforii i trudno się z tym nie zgodzić. "Co czyni to jeszcze bardziej zaskakującym: stało się to o świcie i to w dzień powszedni. Totalna impreza" - czytamy.
To wszystko jednak tylko słowa, jednak gdy spojrzy się "na obrazki", widać jak wielka jest pasja mieszkańców Bangladeszu w dopingowaniu Argentyny.
"W Bangladeszu jest trzecia nad ranem, ale cały kraj wychodzi na ulice, świętując awans Argentyny. Oni świętują bardziej niż my. To jest niesamowite" - czytamy w mediach społecznościowych.
Argentina support in Bangladeshpic.twitter.com/q5PrDhzbpc
— GOLAZO (@golazoargentino) December 1, 2022
Son las 3 de la mañana en Bangladesh, pero todo el país está en las calles celebrando la clasificación de Argentina. Están festejando más que nosotros mismos. Es impresionante. pic.twitter.com/xuyk82jfd4
— Agustín Antonetti (@agusantonetti) November 30, 2022
Skąd aż tak wielka miłość do Albicelestes? Wynika ona z kolonizacji ziem przez Anglię, gdzie Argentyńczycy są niemal rywalami Brytyjczyków w wojnie na Malwinach.
Od MŚ w Meksyku w 1986 roku, w którym Diego Maradona błyszczał przeciwko Anglikom, w Bangladeszu szaleńczo kibicują południowoamerykańskiemu krajowi na każdym mundialu.
W kolejnym meczu na katarskim mundialu Argentyńczycy zmierzą się z Australijczykami. Spotkanie to rozegrane zostanie w sobotę 3 grudnia, początek o godz. 20:00.
Zobacz także:
Show Michniewicza na konferencji. "Nie damy sobie odebrać radości"
Reprezentant Polski zmiażdżony. "Złożył rezygnację z kadry"