Wszystko jasne! To stąd frustracja "Lewego"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Marvin Ibo Guengoer / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Marvin Ibo Guengoer / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski nie bez przyczyny mówił o braku radości z gry w drużynie Czesława Michniewicza. Liczby potwierdzają, że jego żal, frustracja i rozczarowanie są zrozumiałe. Kapitan dawno nie miał tak słabego roku w reprezentacji.

- Radość z gry jest potrzebna. Kiedy próbujemy atakować, to jest inaczej. Ale gdy gramy bardziej defensywnie, tej radości nie ma - przyznał po meczu 1/8 finału mistrzostw świata z Francją (1:3) Robert Lewandowski.

- Każda drużyna, im więcej atakuje, tym później lepiej broni, bo czuje dystans, czuje, kiedy dojść, wyjść na pozycję, ma więcej siły i radości. Nie można skupiać się tylko na defensywie - mówił "Lewy" po spotkaniu z mistrzami świata.

Krzyk rozpaczy

Po odpadnięciu z mundialu, i tym samym zakończeniu pewnego etapu, Lewandowski pozwolił sobie na bardziej bezpośrednie wypowiedzi, ale wcześniej też zgłaszał swojego uwagi do zaproponowanego przez Czesława Michniewicza sposobu gry.

ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"

- Oczywiście, że nie jestem zadowolony z tego, jak graliśmy. Nie mogę być. Jeśli chcemy na mundialu strzelać gole, musimy grać odważniej.  Gdy gra się odważniej, nawet wielcy przeciwnicy mogą mieć kłopoty, trudniej im się gra - mówił nam po meczu z Argentyną (0:2).

Wyczuwalne w głosie kapitana żal, rozczarowanie i frustracja są jednak w pełni zrozumiałe, gdy przyjrzymy się temu, co spotkało go w kadrze za kadencji Czesława Michniewicza.

Jego reprezentacyjny dorobek w 2022 roku to raptem cztery gole w dziesięciu meczach - by znaleźć gorszy pod względem skuteczności rok "Lewego" (nie licząc kadłubowego pandemicznego roku 2020), trzeba się cofnąć o blisko dekadę, do 2013 roku.

Wtedy zdobył dla reprezentacji trzy bramki, w tym dwie z rzutów karnych z San Marino. Trzecią dołożył "z gry" z Czarnogórą. To był czas, kiedy kibicom drużyny narodowej zdarzało się go wygwizdać, a on sam myślał o przerwaniu reprezentacyjnej kariery.

Robert Lewandowski w reprezentacji Polski rok po roku:

Rok Gole Występy
200824
2009112
2010613
2011411
2012210
2013310
201456
2015117
2016812
201796
2018411
2019610
202024
20211112
2022410

Zmarnowany potencjał

W tym roku było niewiele lepiej. Dwie bramki zdobył z "wapna", a dwukrotnie trafił "z gry", ale tylko raz po akcji zespołu. Rzuty karne wykorzystał w barażu o awans do MŚ 2022 ze Szwecją i w 1/8 finału mundialu Francją.

Z Arabią Saudyjską (2:0) w Katarze trafił gola "z gry", ale przypomnijmy, że nikt nie stworzył mu sytuacji - sam zabrał rywalowi piłkę przed polem karnym i po chwili stanął oko w oko z golkiperem.

Zespół wypracował mu bramkę tylko w meczu Ligi Narodów z Belgią (1:6). Wtedy stanął przed Simonem Mignoletem po prostopadłym podaniu od Sebastiana Szymańskiego. To jego jedyny gol po akcji drużyny za kadencji Michniewicza. Jeden na 10 meczów, 1228 minut rozegranych w tym czasie przez "Lewego".

Z Kataru Lewandowski wrócił bogatszy o dwie reprezentacyjne bramki, ale mundial był dla niego drogą przez mękę. Częściej był środkowym pomocnikiem albo "defensywnym napastnikiem" niż "9".

Według Sofascore, jego xG (parametr goli oczekiwanych), nie licząc rzutów karnych, na mundialu był równy 1,35. Ale najwyższy xG (0,82) miała wspomniana sytuacja z meczu z Arabią, którą sam sobie stworzył. Poza nią jego xG w Katarze to 0,82 - trochę mało jak na cztery mecze i 360 minut gry...

Głodny potwór

W ogóle w połowie meczów za kadencji Michniewicza Lewandowski... nie oddał ani jednego strzału na bramkę rywali z pola karnego (celnego, niecelnego czy zablokowanego) z otwartej gry. A w pozostałych pięciu miał takich łącznie osiem. Przez rok i blisko 19 godzin, które w tym czasie spędził na boisku w koszulce z białym orlem na piersi.

Jeśli Adam Nawałka stworzył potwora, uwalniając potencjał "Lewego" w drużynie narodowej, a Paulo Sousa przy każdej okazji mówił, że trzeba go "nakarmić" podaniami, to u Michniewicza ten potwór chodził głodny. A wiadomo, kto jest głodny, te jest zły.

Pod skrzydłami Nawałki i Sousy Lewandowski był najskuteczniejszy w reprezentacyjnej karierze - gwarantował średnio blisko gola na mecz. Ale nawet u rozdzielającego ich kadencje Brzęczka był nieco skuteczniejszy niż u Michniewicza i miał większy udział w zdobyczy bramkowej zespołu.

Dorobek Roberta Lewandowskiego u poszczególnych selekcjonerów:

Selekcjoner Gole Mecze Gol/mecz
Leo Beenhakker3120,25
Stefan Majewski020
Franciszek Smuda12310,39
Waldemar Fornalik3130,23
Adam Nawałka37400,93
Jerzy Brzęczek8180,44
Paulo Sousa11120,92
Czesław Michniewicz4100,4
781380,57
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy selekcjoner - ktokolwiek nim będzie - powinien ułożyć taktykę reprezentacji pod Lewandowskiego?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
Don Mieeetek
10.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
zamiast naszej przebrzmiałej gwiazdy trzeba było wystawić jakąś gorąca laskę.. Przyjemniej by się oglądało, a rezultat byłby taki sam..  
avatar
Tomasz Mroński
9.12.2022
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
i jeszcze jedno. Z Francją zagraliśmy otwarty mecz, atakowaliśmy. I co pokazał ten spragniony ofensywnej piłki Lewandowski?? Ano wielkie NIC.....  
avatar
Tomasz Mroński
9.12.2022
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
po prostu jest bez formy. Całe lato przebalował jako wielki celebryta - festiwal w Cannes, Roland Garros, Grand Prix Formuły 1 w Monaco, Tydzień "dolce Gabbana " na Sycylii. Do tego n Czytaj całość
avatar
Beautyfullbool
9.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Oglądałem występ Michniewicza w tvpsport. Chłopek roztropek. Nie dał dojść do słowa dziennikarzowi, nie odpowiadał na pytania, przerywał dziennikarzowi, zmieniał temat, unikał wszelkich statyst Czytaj całość
avatar
Jan Malinowski
9.12.2022
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Niech Lewy obejrzy swój występ w Katarze a zobaczy panienkę pozorującą grę. Jego zaangażowanie i walkę o piłkę można ocenić na 2 lub 3 w skali 1-10 , gdzie 10 to super.