Los Michniewicza przesądzony? "Prawdopodobnie od 1 stycznia"
Wciąż nie jest pewna przyszłość Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Wiele wskazuje jednak na to, że dojdzie do zmiany trenera narodowej kadry.
Wszystko przez defensywną taktykę w fazie grupowej, a także informacje o sporze przy podziale obiecanej przez premiera Mateusza Morawieckiego premii dla reprezentacji. Kibice zadają sobie pytanie dotyczące przyszłości Czesława Michniewicza. Dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet" Robert Błoński ujawnił, że los trenera jest już niemal przesądzony.
"Prawdopodobnie od 1 stycznia reprezentacja Polski nie będzie miała trenera. Umowa Michniewicza wygaśnie, a tylko prezes Kulesza - jednoosobowo, ale za zgodą zarządu PZPN - ma możliwość jej przedłużenia na obowiązujących obecnie warunkach" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"W czwartek Michniewicz udzielił wywiadu Radiu ZET, w którym opowiedział m.in. o kulisach obietnicy premii od szefa rządu. Selekcjoner został także zapytany o swoją przyszłość (więcej TUTAJ).
Zaprzeczył doniesieniom o siedmiu dniach na podjęcie decyzji przez prezesa PZPN. - Nie ma takiego zapisu i to też kolejna informacja nie wiadomo skąd. Do 31 grudnia jestem pracownikiem PZPN, a co będzie dalej prezes Kulesza zadecyduje. Będzie okazja się spotkać, przeanalizujemy to wszystko. Nie wywieram żadnej presji, ale też chcę jasno powiedzieć, że relacja między mną i prezesem Kuleszą jest bardzo dobra - powiedział Michniewicz.
Na mistrzostwach świata 2022 w Katarze reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w grupie C (po remisie z Meksykiem 0:0, zwycięstwie z Arabią Saudyjską 2:0 i porażce z Argentyną 0:2). W 1/8 finału Biało-Czerwoni przegrali z aktualnym mistrzem świata Francją 1:3.
Czytaj także:
"Chłopak jest zażenowany". Agent Grosickiego znów ostro o Michniewiczu
"Nie chcę tego komentować". Kulesza nerwowo reaguje ws. premii dla piłkarzy
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)