Michniewicz już po spotkaniu z Kuleszą. PZPN wydał komunikat

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

W czwartek odbyło się kolejne spotkanie pomiędzy władzami PZPN i selekcjonerem reprezentacji Polski, Czesławem Michniewiczem. Wciąż nie ma oficjalnej decyzji dotyczącej przyszłości trenera.

Kontrakt Czesława Michniewicza z PZPN obowiązuje do końca grudnia tego roku. Wiadomo już, że prezes Cezary Kulesza nie skorzysta z zapisanej w umowie klauzuli dotyczącej automatycznego przedłużenia. Nie oznacza to jednak, że Michniewicz nie może starać się o przedłużenie pracy z polską kadrą.

W czwartek odbyło się kolejne spotkanie pomiędzy zarządem PZPN i Michniewiczem. Rozmowy trwały dwie godziny, ale nie przyniosły żadnej oficjalnej decyzji dotyczącej przyszłości szkoleniowca.

-  Odbyliśmy konstruktywną, prawie dwugodzinną rozmowę. Selekcjoner podsumował zarówno aspekt sportowy mundialu, w szczególności osiągnięty wynik, który należy ocenić pozytywnie, jak i kwestie organizacyjne, wśród których niewątpliwie są sytuacje mogące spotkać się z krytyką - powiedział Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje

- W najbliższym czasie prezes Cezary Kulesza podejmie decyzję w sprawie selekcjonera drużyny narodowej. Nie chciałbym jednak teraz deklarować konkretnych terminów, aby nie być zakładnikiem swoich słów - dodał Wachowski w komunikacie opublikowanym na stronie laczynaspilka.pl.

To już kolejne spotkanie Michniewicza z zarządem PZPN. W poniedziałek doszło do bezpośredniego spotkania Kuleszy z Michniewiczem. Spotkanie trwało niecałą godzinę, a zaraz po nim pojawił się ogólnikowy komunikat związku, że sprawa nie jest przesądzona. Choć w dokumencie zaznaczono jedynie, że PZPN na tym etapie nie skorzystał z prawa do przedłużenia umowy.

Reprezentacja Polski na mundialu w Katarze zrealizowała założony wcześniej cel minimum. Było nim wyjście z grupy. Polacy wygrali z Arabią Saudyjską (2:0), zremisowali z Meksykiem (0:0) oraz przegrali z Argentyną (0:2). To pozwoliło na zajęcie drugiego miejsca w grupie, a Meksyk udało się wyprzedzić tylko dzięki lepszemu bilansowi bramek.

W 1/8 finału Polacy zmierzyli się z Francją. Trójkolorowi nie dali żadnych szans naszej reprezentacji. Wygrali 3:1. Dla Biało-Czerwonych oznaczało to pożegnanie z mistrzostwami świata.

Na zespół Michniewicza i samego krytyka spłynęła jednak fala krytyki. Wszystko przez styl wywołany defensywną taktyką stosowaną przez trenera naszej kadry. W fazie grupowej Polacy oddali tylko cztery celne strzały na bramkę przeciwnika. Do tego dochodzą też kontrowersje związane ze sprawą obiecanej premii przez szefa rządu Mateusza Morawieckiego. O sprawie jako pierwsza poinformowała Wirtualna Polska (więcej można przeczytać TUTAJ).

Czytaj także:
Dziennikarze oddają hołd zmarłym. "Trzymaj się w niebie przyjacielu"
Znany szkoleniowiec chce pracować z Polską! PZPN ma już jego kandydaturę!

Komentarze (30)
avatar
374152
16.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Michniewicz chce zgarnąć najłatwiejsze pięć milionów złotych za wygranie łatwych eliminacji do Euro 2024. Teraz zarabia 200 tysięcy złotych, razy 24 miesiące, to jest 5 tłustych baniek. ŁATWY S Czytaj całość
avatar
374152
16.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Michniewicza trzeba się pozbyć i to natychmiast!!! Nad czym tu się zastanawiać?! Wszyscy mamy oczy i widzieliśmy jak wysoki poziom wstydu osiągnęliśmy na tych mistrzostwach. "Plan Czytaj całość
avatar
Tomek wawa
16.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jakby Lewandowski strzelił karnego być może wyszli byśmy z pierwszego miejsca i ograli Australię. Bylibyśmy w półfinale i nawet jakbyśmy odpadli to trener byłby noszony na rękach i porównywany Czytaj całość
avatar
stiepa
16.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
avatar
zbych22
15.12.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jazdy po Czesku ciąg dalszy, a decyzja Kuleszy powinna być szybka i stanowcza - albo tak, albo nie, a dywagacje medialne pewnie będą trwały jeszcze z pół roku. Redakcję SF można śmiało przyrówn Czytaj całość