Gdy piłkarze reprezentacji Argentyny na murawie stadionu Lusail Stadium celebrowali zdobycia mistrzostwa świata, pomiędzy nimi nagle pojawił się on.
Salt Bae (Nusret Gokce), popularny turecki kucharz i właściciel sieci restauracji specjalizującej się w serwowaniu steków i burgerów, ustawiał zawodników do wspólnych zdjęć, brał w swoje ręce Puchar Świata, gryzł złote medale - ewidentnie psuł im radość.
Więcej pisaliśmy o tym tutaj -->> "Kto wpuścił go na boisko?". Burza po finale mistrzostw świata
Wśród zawodników było widać ogromną konsternację, ale szukający atencji Salt Bae robił swoje nie zważając na okoliczności. Jak się tam dostał? To pozostaje tajemnicą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje
Jednym z piłkarzy, który nie miał najmniejszej ochoty pozować z nim do zdjęć był nie kto inny, jak Lionel Messi. Finalnie kapitan Albicelestes zgodził się jednak na wspólne zdjęcie, które automatycznie pojawiło się na Instagramie Salt Bae.
W sieci opublikowano też jednak nagranie z momentu, jak doszło do tego selfie. Widać na nim doskonale, że Turek niemal szarpie za rękę Messiego, żeby ten stanął i zapozował do wspólnego zdjęcia.
Salt Bae niejako broniąc się przed krytyką, opublikował w mediach społecznościowych filmik, gdzie obściskuje się z Messim, miło ze sobą rozmawiają. Miało to sugerować, że obaj panowie doskonale się znają. Problem w tym, że wideo powstało... w 2018 roku.
"To nagranie ma pięć lat" - pisali internauci. To nie jedyny nieprzychylny komentarz, jaki pojawił się na profilu kucharza.
"Messi nie był szczęśliwy widząc cię podczas ceremonii", "Messi zasługuje na drugie mistrzostwo świata za ignorowanie ciebie", "Ego na innym poziomie", "Możesz publikować ile chcesz zdjęć i filmów, ale to nie zmieni tego, że twoje zachowanie po meczu było totalnie złe" - można przeczytać pod nagraniem.
Zobacz także:
Tyle pieniędzy ma PZPN. Wyłożą wielką kasę na trenera?
"Groźba czołowych zawodników". Gorąco w reprezentacji Polski