Na początku chciał uciekać, a został niemal legendą

Newspix / ŁUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Ivan Runje
Newspix / ŁUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Ivan Runje

Ivan Runje i Jagiellonia Białystok kończą współpracę. Chorwat przegrał z kontuzją kolana, która trapiła go przez praktycznie całą karierę w Polsce. Obrońca z Bałkanów opuści podlaski klub jako jeden z jego najlepszych piłkarzy w historii.

Walczył ponad 1,5 roku, ale ostatecznie musi pogodzić się z porażką. Ivan Runje nie wróci do gry w Jagiellonii Białystok. "Przegląd Sportowy" poinformował, że jego kontrakt zostanie wkrótce rozwiązany za porozumieniem stron. Doniesienia te potwierdził dla "Radia Białystok" prezes Wojciech Pertkiewicz.

32-latek przegrał z kontuzją kolana. Próbował praktycznie wszystkiego: przeszedł kilka zabiegów, konsultował się z różnymi specjalistami, a nawet podjął się metod niekonwencjonalnych. Wszystko na nic. Ostatnia próba powrotu do gry zakończyła się niepowodzeniem 10 września 2022 roku w trzecioligowej drużynie rezerw podlaskiego klubu, gdy musiał zejść z boiska po niespełna godzinie występu. Kolejnych raczej nie będzie, bo sam w wypowiedzi dla portalu sport.tvp.pl prognozuje koniec kariery.

Na starcie chciał zrezygnować

Przejście Runje do Jagiellonii było zasługą Michała Probierza. Ten piłkarz wpadł mu w oko podczas dwumeczu z Omonią Nikozja (0:0, 0:1) w eliminacjach Ligi Europy 2015/16. Pozyskać udało się go niespełna rok później, choć niewiele zabrakło aby... w ostatniej chwili nie doszło to do skutku.

Latem 2016 roku trwał duży remont na drodze z Warszawy do Białegostoku. Chorwatowi nie spodobała się sytuacja logistyczna w drodze na testy medyczne, a dodatkowo zaniepokoiły go informacje o celach zespołu na kolejny sezon. Był gotowy zrezygnować z transferu, ale zmienił zdanie po rozmowie telefonicznej z ojcem. Ostatecznie dotarł na badania i dał się przekonać działaczom do podpisania umowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires!

Kolano go prześladowało

Dla kibiców Jagiellonii nie było większą tajemnicą, że Runje od początku pobytu w Jagiellonii miał pewne problemy zdrowotne. Plotkowano, że właśnie dlatego udało się go sprowadzić i później przedłużyć z nim kontrakt. Faktem jest, że kilkukrotnie wypadał z gry z tego powodu. Niemniej aż do 2021 roku nigdy nie miał dłuższej przerwy w treningach.

Chorwacki obrońca długo nie komentował pogłosek na temat kolana. - Czasem mam z nim problem. To stara sprawa, sprzed około dziesięciu lat. Ono potrafi się odezwać raz na jakiś czas, ale znam je już doskonale. Wiem kiedy mogę grać czy trenować, a kiedy nie - wyjaśnił w końcu w wywiadzie z WP SportoweFakty przed blisko czterema laty.

"Jeden z najlepszych"

Runje po raz ostatni w oficjalnym meczu Jagiellonii zagrał 5 kwietnia 2021 roku ze Śląskiem Wrocław (0:1) w PKO Ekstraklasie. Łącznie to był jego występ nr 155 w okresie niespełna pięciu lat w zespole, dla którego praktycznie ciągle był kluczowym zawodnikiem.

Chorwat bez wątpienia będzie długo wspominany na Podlasiu. Wybrano go do oficjalnej jedenastki stulecia klubu, zdobył z nim wicemistrzostwo Polski w sezonach 2016/17 i 2017/18, a przez długi okres uważano go za czołowego obrońcę całej ligi. "Jeden z najlepszych obcokrajowców oraz chyba najlepszy stoper kończy przygodę w Białymstoku" - podsumowano na portalu kibiców jagiellonia.net po informacji o rychłym rozwiązaniu umowy.

Oficjalny komunikat w sprawie Runje Jagiellonia powinna wydać w najbliższych dniach. Wcześniej obie strony muszą dopełnić wszystkich formalności.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty