W zeszłym sezonie dwukrotny reprezentant Polski był związany z Górnikiem Zabrze, w barwach którego regularnie występował w PKO Ekstraklasie. Pewnym zaskoczeniem był fakt, że klub z Roosevelta nie przedłużył współpracy z doświadczonym bramkarzem, ale ten szybko znalazł nowy zespół.
Grzegorz Sandomierski w połowie sierpnia kolejny raz opuścił rodzimą ligę i przeprowadził się do Grecji, gdzie podpisał kontrakt z Levadiakosem. Drużyna rozpaczliwie walczy o utrzymanie w Super League, a trener nie widział miejsca w składzie dla 33-latka.
Łącznie w pięciu spotkaniach Sandomierski był rezerwowym bramkarzem i ani razu nie pojawił się na boisku. W czwartek oficjalnie poinformowano, że jego umowa z Levadiakosem została rozwiązana za porozumieniem stron. "Dziękujemy mu za obecność w naszym zespole i życzymy sukcesów w dalszej karierze" - napisano w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej klubu.
Szybko zakończyła się zagraniczna przygoda Sandomierskiego. W przeszłości bramkarz reprezentował barwy między innymi Jagiellonii Białystok, Cracovii, Zawiszy Bydgoszcz, KRC Genk, Blackburn Rovers, Dinama Zagrzeb czy CFR Cluj.
Czytaj także:
Papszun skreślił reprezentanta kraju. To najdroższy piłkarz w historii Rakowa
Na raty, ale trafił! Zobacz gola Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu