Mecz Polska - Albania odbędzie się na PGE Narodowym? Głos zabrał minister

Newspix / LUKASZ GROCHALA / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL / Kamil Bortniczuk przekazał najnowsze informacje ws. PGE Narodowego.
Newspix / LUKASZ GROCHALA / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL / Kamil Bortniczuk przekazał najnowsze informacje ws. PGE Narodowego.

Kamil Bortniczuk w rozmowie z dziennikarzem RMF24 przedstawił najnowsze informacje na temat awarii na PGE Narodowym. Stadion nadal nie może organizować imprez masowych. A do meczu eliminacji Euro 2024 pozostały już tylko dwa miesiące.

- Ta wada, o której mówiliśmy, to pęknięcie na łuku. Najprawdopodobniej nie będzie najgorszego scenariusza polegającego na wymianie tego typu elementu, który by nam zablokował stadion PGE Narodowy w Warszawie na wiele, wiele miesięcy - przyznał na antenie RMF24 minister sportu, Kamil Bortniczuk.

I dodał: - Najpóźniej w ciągu dwóch tygodni zapadnie ostateczna decyzja, czy rozegra się tam mecz Polski z Albanią.

Przypomnijmy, że spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024 nasi piłkarze rozegrają 27 marca. Czyli za dwa miesiące. PZPN zaplanował, że odbędzie się na największym obecnie stadionie w Polsce - PGE Narodowym. Jednak nie jest to takie pewne.

W listopadzie 2022 - tuż przed ostatnim meczem Biało-Czerwonych przed wylotem na mundial w Katarze (z Chile - przyp. red.) - wykryto awarię, która spowodowała, że PGE Narodowy został zamknięty. PZPN w trybie pilnym przeniósł ten mecz towarzyski na obiekt Legii Warszawa.

ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera

Co się właściwie stało? Podczas corocznego przeglądu technicznego "ujawniono wadę jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej" (więcej informacji znajdziesz TUTAJ >>). Obiekt został natychmiast zamknięty. W grudniu na obiekt wrócili turyści oraz firmy, które wynajmują powierzchnię biurową. Nadal jednak obowiązuje zakaz organizacji imprez masowych.

Czy fani będą mogli wejść na mecz Polska - Albania? Mecz, który będzie debiutem Fernando Santosa w roli selekcjonera Biało-Czerwonych przed własną publicznością. Ze słów Bortniczuka płynie optymizm, ale... Dziennikarze RMF poinformowali, że tak różowo nie jest.

Udało się na razie pobrać - po ponad dwóch miesiącach od awarii - próbkę z uszkodzonego elementu. Ta trafiła do naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej, którzy mają ją przebadać. Na podstawie ich pracy dopiero zostanie podjęta decyzja, co dalej. Nie ma żadnej pewności, że uda się otworzyć bramy obiektu na mecz z Albanią.

PZPN na razie sprawy nie komentuje. Przypomnijmy, że kiedy PGE Narodowy był wyłączony z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, to nasza reprezentacja rozegrała spotkanie barażowe o awans do MŚ (ze Szwecją) na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Czytaj także: Santos przyłapany. Tak spędzał czas w Warszawie >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty