Fatalna wiadomość dla Legii Warszawa

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Carlitos
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Carlitos

Nie tak początek 2023 roku w barwach Legii Warszawa wyobrażał sobie Carlitos. Napastnik wicelidera PKO Ekstraklasy doznał poważnej kontuzji. Klub poinformował, co stało się piłkarzowi.

W tym artykule dowiesz się o:

W trakcie meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy, pierwszej w 2023 roku, Carlitos złamał rękę.

Jak poinformowali przedstawiciele klubu na oficjalnym Twitterze, jeszcze w poniedziałek napastnik Legii Warszawa przejdzie zabieg, po którym będzie pauzować kilka tygodni.

"Carlos, wracaj szybko do zdrowia" - dodano w komunikacie.

Piłkarze Legii rozpoczęli 2023 rok od zwycięstwa u siebie z Koroną Kielce 3:2. Po 47 minutach pojedynku zanosiło się na pogrom, bowiem stołeczna drużyna prowadziła już 3:0. Goście potrafili się jednak podnieść i ostatecznie zmniejszyli rozmiary porażki.

Samo zwycięstwo jest jednak bardzo cenne dla warszawian, bowiem wobec remisu Rakowa z Wartą Poznań (1:1) Legia do 7 punktów zmniejszyła straty do prowadzących w tabeli częstochowian.

Czytaj także:
Legia nieco podgrzała sytuację. Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy
Kosta Runjaić grzmi po meczu! "Dostosowaliśmy się do poziomu murawy"

ZOBACZ WIDEO: Tak może wyglądać kadra Santosa. Z nich zrezygnuje nowy selekcjoner?

Komentarze (5)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
30.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Głośniej pisz, bo tu na górze ledwo słychać ten jęk z 14. miejsca. 
avatar
Jagafan
30.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jest Pekhard.......ale on tylko jest :) .....Carlitos dużo zdrowia byku !!! i nie pij więcej na Czajce 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
30.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jest Pekhart, nie ma tragedii. 
avatar
Mariusz Bogusławski
30.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Legia odsprzedajcie go do wieczysta SZROT Kraków tam jego miejsce 
avatar
Warsz.
30.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież to jeden z nieudaczników który nie potrafi strzelic do pustej bramki i za każdym razem tylko szczerzyć zęby. Problem jest nadal w nieudolnej obronie w czym przoduje Augustyniak.