W obecnym sezonie Florian Loshaj wystąpił w sumie w szesnastu meczach PKO Ekstraklasy. W rundzie wiosennej miałby problemy z regularną grą i to nawet pomimo kontuzji Mathiasa Rasmussena. W poniedziałkowym meczu z Górnikiem Zabrze zabrakło dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych.
Trener Jacek Zieliński wyżej ceni sobie umiejętności Karola Knapa oraz nowo pozyskanego Janiego Atanasova.
17-krotny reprezentant Kosowa był w Cracovii od stycznia 2010 roku. W tym czasie rozegrał 71 spotkań w Ekstraklasie i strzelił cztery gole. Razem z zespołem "Pasów" zdobył Puchar Polski w sezonie 2019/20.
Jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Obecna umowa obowiązywała do końca sezonu 2022/23.
Wymowna była reakcja kibiców Cracovii w mediach społecznościowych po ogłoszeniu tej informacji. "Nareszcie", "kolejne wzmocnienie". Prawdopodobnie Loshaj nie był ulubieńcem krakowskiej publiczności.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie będzie hitowego transferu. Poszło o pieniądze
Co on zrobił?! Absurdalny samobój w Pucharze Niemiec
ZOBACZ WIDEO: To będzie coś nowego. Fernando Santos zaskoczył