Nazwisko Paulo Sousy często wymieniało się w gronie potencjalnych kandydatów do objęcia któregoś z klubów Serie A. Były selekcjoner reprezentacji Polski jednak wciąż pozostaje bez pracy.
Jego ostatnim zespołem było Flamengo. W ostatnim czasie Sousa praktycznie nie udzielał wywiadów i równocześnie nie było wiadomo, czym się zajmuje w czasie braku pracy trenerskiej.
Okazuje się, że Portugalczyk wykorzystał ostatnie tygodnie na szkolenie. Wybrał się w tym celu do Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"
- Trener rozwija się dzięki ciągłym analizom i badaniom, zawsze to robiłem podczas mojej kariery i nadal będę to robić. W Hiszpanii poszło nam dobrze, widzieliśmy sporo meczów, ale przede wszystkim poznaliśmy wielu ludzi, którzy interpretują piłkę nożną i myślą o tym w inny sposób, stosując ciekawe technologie - powiedział Paulo Sousa dla Radio Firenze Viola.
Portugalczyk później podkreślił, że wraca do Włoch, gdzie ma zamiar obejrzeć wiele meczów Serie A. Sousa przyznał, że włoska piłka cały czas się zmienia, lecz podąża w dobrym kierunku. Były trener Fiorentiny uważa, że wniósł wraz z zespołem pewne pozytywy do Serie A.
- Czuję się dumny, ponieważ myślę, że wniosłem coś dobrego, kiedy byłem tutaj we Florencji. Dużo mówiło się o odmianach systemów gry zarówno w ataku, jak i obronie. Ale przede wszystkim liczy się cała postawa na boisku - odważna gra - która może doprowadzić cię do osiągania satysfakcjonujących wyników - dodał.
Sousa prowadził Fiorentinę w latach 2015-2017. Wszystko wskazuje na to, że nie spieszy się z powrotem do pracy na ławce trenerskiej.
Czytaj także:
Znów to samo! Co oni wypisują?! [OPINIA]