W mediach powrócił temat Superligi, czyli koncepcyjnego turnieju, który w 2021 roku wywołał ogromne poruszenie. Jak podaje "The Telegraph", projekt jednak nie upadł i nawet ma już opracowany wstępny "szkic".
Zdaniem medium, rozgrywki mają "zastąpić" Ligę Mistrzów. W ramach nich miałoby rywalizować w sumie 60-80 drużyn, na które czekałoby 14 kolejek do rozegrania. Ponadto, uczestnicy zostaliby podzieleni na kilka dywizji (tak jak to ma miejsce w Lidze Narodów).
W rozwój turnieju zaangażowane są władze trzech gigantów. Według wspomnianego źródła, włodarze FC Barcelony, Juventusu i Realu Madryt kontaktowały się z 50 klubami, aby namówić ich do dołączenia do przedsięwzięcia na najnowszych zasadach.
ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!
Nad turniejem pracuje także firma A22, która od października minionego roku również prowadzi konsultacje. Jej dyrektor naczelny, Bernd Reichart, udzielił nawet ostatnio wywiadu niemieckiemu "Die Welt".
- Nadszedł czas na zmiany. To kluby ponoszą ryzyko komercjalizacji w piłce nożnej. Ale kiedy w grę wchodzą ważne decyzje, zbyt często są zmuszone siedzieć bezczynnie na uboczu, gdy sportowe i finansowe fundamenty kruszą się wokół nich - stwierdził.
- Nasz dialog był otwarty, szczery, konstruktywny i zaowocował jasnymi wyobrażeniami o tym, jakie zmiany są potrzebne i jak można je wdrożyć. Jest wiele do zrobienia, będziemy kontynuować nasze działania - dodał.
Ukrainiec ze łzami w oczach o tym, co zgotowali dla niego Polacy
Nie żyje ojciec piłkarza FC Barcelony. Grał w tym samym klubie co teraz syn