Tomaszewski zabrał głos ws. nałogu selekcjonera. Szczery do bólu

Fernando Santos zbliża się do swojego debiutu na ławce trenerskiej reprezentacji Polski. Głos w sprawie nałogu Portugalczyka zabrał Jan Tomaszewski na łamach "Super Expressu".

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Fernando Santos PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Fernando Santos
Fernando Santos pod koniec stycznia tego roku został oficjalnie ogłoszony nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Portugalczyk został serdecznie przywitany w naszym kraju. Zwrócono uwagę na kilka rzeczy.

Jedną z nich jest fakt, że Santos jest człowiekiem głęboko wierzącym, co w Polsce z pewnością jest plusem. Drugą z kolei jest nałóg nowego selekcjonera. Mowa o częstym sięganiu po papierosa.

Jan Tomaszewski wyjątkowo łagodnie, jak na siebie, podchodzi do sprawy. Legendarny bramkarz naszej kadry uważa, że palenie to oczywiście nic dobrego, ale jeśli faktycznie Santos potrzebuje zapalić, aby się odstresować, to nie powinno być problemem.

- Pan Kazimierz mówił - kobiety, wino i śpiew - wszystko jest dla ludzi. Tylko trzeba wiedzieć kiedy i z kim. Nie wolno tej granicy przekraczać. To jest normalny facet! On ma mistrzostwo Europy, prowadził najlepszego piłkarza świata... Ja grając też paliłem. Zgadzam się, że nie powinien palić, ale dajmy mu możliwości, żeby mógł ten stres z siebie wyrzucić - powiedział Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".

Do debiutu Santosa na ławce trenerskiej naszej kadry zostało już niewiele. Pierwszy mecz zaplanowany jest na końcówkę marca. Polska zmierzy się wówczas z Czechami w Pradze w ramach eliminacji do mistrzostw Europy.

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

ZOBACZ WIDEO: To ich obserwował w weekend selekcjoner. Padają konkretne nazwiska
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×