Spokój Realu Madryt. Benzema zbliżył się do Lewandowskiego

PAP/EPA / MARISCAL  / Piłkarze nożni Realu Madryt
PAP/EPA / MARISCAL / Piłkarze nożni Realu Madryt

Nie mogło być niespodzianki na Santiago Bernabeu. Real Madryt bez jakichkolwiek problemów pokonał najsłabszy zespół La Liga Elche 4:0. Dwa gole w potyczce zdobył Karim Benzema.

W tym artykule dowiesz się o:

Od piątku trwała 21. kolejka La Liga. Spotkanie Realu Madryt zostało przełożone ze względu na występ Królewskich w Klubowych Mistrzostwach Świata. Rywal miał być łatwym kąskiem. Jedyną nadzieją Elche była wygrana w poprzedniej serii nad Villarrealem. Pierwsza w sezonie.

Królewscy szybko ustawili sobie mecz i sprawili, że rywal nie mógł kalkulować. Wprawdzie 5. minucie mocne uderzenie z dystansu Edera Militao było niecelne, to trzy minuty później wątpliwości nie było. Marco Asensio ruszył środkiem pola, mijał rywali niczym tyczki i pewnym uderzeniem z pola karnego trafił do siatki gości.

Prowadząc gospodarze wciąż atakowali. Po kwadransie Rodrygo Goes podawał z lewej strony do Karima Benzemy. Francuz spudłował uderzając głową z pięciu metrów. Siedem minut później płaski strzał z ok. 20 metrów oddał Federico Valverde. Bramkarz końcami palców odbił piłkę.

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

Podopieczni Carlo Ancelottiego wynik podwyższyli w 31. minucie. Enzo Roco zagrał ręką w polu karnym, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Benzema. Sześć minut później w końcy goście zagrozili Królewskim. Jose Angel Carmona huknął z pola karnego, pomylił się nieznacznie.

W doliczonym czasie 1. połowy padł trzeci gol dla gospodarzy. W polu karnym sfaulowany został Rodrygo, a Benzema po raz drugi w meczu pokonał z rzutu karnego Edgara Badię. Francuz do prowadzącego w klasyfikacji strzelców Roberta Lewandowskiego traci aktualnie trzy gole.

Po przerwie Królewscy wciąż atakowali. Okazje na gola miał Rodrygo, ale górą z opresji wychodził Badia. Gospodarze dobrze się bawili, goście marzyli o końcu spotkania. Oni prędko na Santiago Bernabeu nie wrócą. Ich los w La Liga jest niemal przesądzony.

W 64. minucie do dogrania w polu karnym doszedł Asensio. Efektowny strzał odbił Badia. W kolejnych minutach niewiele działo się pod bramkami. Obydwa zespoły myślały o końcu. Wynik spotkania ustalił w 80. minucie Luka Modrić popisując się kapitalnym strzałem z ok. 16 metrów.

Po wygranej nad Elche Real do Barcelony traci obecnie osiem punktów.

Real Madryt - Elche CF 4:0 (3:0)
1:0 - Marco Asensio 8'
2:0 - Karim Benzema (k.) 31' 
3:0 - Karim Benzema (k.) 45+1'
4:0 - Luka Modrić 80'

Składy:

Real Madryt: Andrij Łunin - Dani Carvajal (68' Alvaro Odriozola), Eder Militao, Nacho, David Alaba - Federico Valverde (68' Aurelien Tchouameni), Eduardo Camavinga, Dani Ceballos (68' Luka Modrić) - Marco Asensio (81' Sergio Arribas), Karim Benzema (78' Mariano Diaz), Rodrygo Goes.

Elche CF: Edgar Badia - Diego Gonzalez (73' Pol Lirola), Enzo Roco, Lisandro Magallan - Jose Angel Carmona, Raul Guti (57' Pape Diop), Gerard Gumbau, Carlos Clerc - Fidel (57' Tete Morente), Randy Nteka (66' Lucas Boye) - Ezequiel Ponce.

Żółte kartki: Diaz (Real) oraz Roco, Gumbau, Gonzalez (Elche).

Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoetxea.

[multitable table=1497 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Nowy nabytek dał wygraną Atletico Madryt
Marsz po tytuł FC Barcelony trwa! Trochę wyższe przełożenie Roberta Lewandowskiego

Komentarze (1)
avatar
Ermolenko1
16.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Noo ta, 2 bramki obje z karnych...