Podobnie jak miało to miejsce półtora roku temu, świat futbolu zastanawia się nad przyszłością Lionela Messiego. Argentyńczyk podpisał wtedy kontrakt z Paris Saint-Germain na dwa lata, a teraz najprawdopodobniej odejdzie z paryskiego klubu.
"L'Equipe" poinformował w środę, że siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki nie jest zdecydowany na przedłużenie umowy. Według informacji francuskiego dziennika zarząd giganta miał rozmawiać z ojcem zawodnika, Jorge Messim.
Nie było jednak przełomu. Co więcej obie strony są daleko od jakiegokolwiek kompromisu. "Nie osiągnięto porozumienia. Wkrótce powinno odbyć się kolejne spotkanie, ale nie w Paryżu" - czytamy. Takie słowa pokazują, iż Lionel Messi może w niedalekiej przyszłości wybrać inny kierunek.
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"
Tamtejsze media podają, że reprezentant Argentyny wielkimi krokami zbliża się do Interu Miami - klubu Davida Beckhama. Nie cichną także spekulacje na temat ewentualnego powrotu mistrza świata do FC Barcelony, którą opuścił właśnie na rzecz Paris Saint-Germain.
Gigant ze stolicy Francji może mieć więc kolejne problemy. Światowi dziennikarze coraz częściej donoszą o niepewnej przyszłości Neymara. Dodatkowo w sezonie 2022/2023 kontuzje nie odpuszczają zespołowi Christophe'a Galtiera.
Po dwóch tygodniach do gry we wtorek powrócił Kylian Mbappe, który doznał urazu lewego uda. Mimo to Paris Saint-Germain przegrało na swoim stadionie z Bayernem Monachium w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów (0:1). Tym samym ekipa Galtiera odniosła trzecią porażkę z rzędu.
Zobacz też:
Zwrot akcji w klubie Bednarka. Negocjacje zostały zerwane
Dostał przelewy od Barcelony na 1,4 mln euro. Wielka afera w Hiszpanii
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)