Dla Bayernu Monachium rozegrał 649 meczów (od lipca 2009 roku). Zdobył w nich 232 gole i zaliczył 251 asyst. W obecnych rozgrywkach 33-letni Thomas Mueller nie gra jednak tak, jak przyzwyczaił do tego w latach ubiegłych.
Powód szybko wskazał Lothar Matthaeus. - Stracił swojego genialnego partnera - przyznał wprost na łamach sportbuzzer.de.
Tym partnerem był oczywiście Robert Lewandowski, który ostatnie osiem lat spędził właśnie w ekipie z Monachium. Przypomnijmy, że w lipcu 2022 roku przeszedł do FC Barcelony.
Mueller i "Lewy" rozumieli się na boisku bez słów. Tworzyli zabójczy duet, a ich liczby były wręcz kosmiczne. Wystarczy spojrzeć tylko na ostatni wspólny sezon: w rozgrywkach 2021/2022 Niemiec uzbierał 13 goli i 25 asyst, a Polak 50 bramek i siedem asyst.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata
Teraz statystyki kluczowego zawodnika monachijskiej maszyny nie są już tak genialne. W 23 spotkaniach skompletował ledwie pięć goli i osiem asyst. Matthaeus ma rozwiązanie tego problemu.
- Chciałbym, żeby skupił się tylko na Bayernie. Kiedy robił sobie przerwę od reprezentacji, to widziałem najlepszego Muellera w historii. Oczywiście także dlatego, że grał obok Lewandowskiego. To jest już jednak niemożliwe - wyjaśnił były zawodnik Bayernu.
Matthaeus zdaje sobie sprawę z faktu, że nikt nie chce kończyć gry w kadrze - on sam też tak miał - ale czas Muellera według niego już nadszedł.
- Nikt nie chce przyznać, że jego czas w reprezentacji dobiega końca, ale tak właśnie jest - rzucił i dodał na zakończenie, że zawodnik Bayernu ma za sobą słaby mundial w Katarze.
Mueller w barwach narodowych wystąpił 121 razy. Co ciekawe, najwięcej ma ich... Matthaeus (150).
Zobacz także:
Kiedy poznamy powołania Fernando Santosa?
"Magia Lewandowskiego". Barcelona opublikowała specjalne nagranie [WIDEO]