Kolejne straty Realu Madryt. Emocje w derbach. FC Barcelona może się cieszyć
Do końca ważyły się losy meczu w derbach Madrytu. Grające w osłabieniu Atletico do 85. minuty prowadziło z Realem. Królewscy wówczas wyrównali, na więcej zabrakło czasu.
Od początku sporo się działo. Żadna z drużyn nie zamierzała kalkulować. Na akcję rywal odpowiadał akcją, ale brakowało uderzeń. W 9. minucie groźnym strzałem popisał się Marco Asensio, Jan Oblak potwierdził jednak, że jego forma idzie w górę.
Po kwadransie piłkarze uspokoili grę, która przeniosła się do środka pola. W 21. minucie z pierwszym problemem w potyczce musiał się zmierzyć Diego Simeone. Urazu kolana doznał Reinildo. Chwilę później pokazał się Antoine Griezmann, strzał odbił Thibaut Courtois.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy BarcelonyDo przerwy gole nie padły. Piłkarzom, szczególnie w drugiej części 1. połowy, brakowało dokładności. Stąd też bramkarze nie musieli interweniować.
Podobnie mecz wyglądał po przerwie. Wciąż brakowało celnych uderzeń. W 47. minucie w polu karnym gospodarzy skiksował Saul Niguez. W odpowiedzi, pięć minut później, w bramkę nie trafił Federico Valverde.
Z boiska zaczęło wiać nudą. Emocje zapewnił Angel Correa, który w 64. minucie bez piłki uderzył Antonio Ruedigera. Sędzia bez wahania wyrzucił zawodnika z boiska.
Królewscy grali w przewadze, ale na boisku nie było tego widać. Atletico szukało gola. W 72. minucie obrońcy Realu w ostatnim momencie zablokowali Griezmanna.
Niespodzianką zaczęło pachnieć w 78. minucie. Z rzutu wolnego dogrywał Griezmann, do piłki doszedł Jose Gimenez i uderzeniem głową wpakował piłkę do siatki. Real po stracie gola długo dochodził do siebie.
Królewscy do ataku ruszyli w końcówce. W kilka minut gospodarze zrobili więcej, niż wcześniej w 2. połowie. Oblak bronił strzały Aureliena Tchouameniego i Eduardo Camavingi. W 85. minucie był bezradny. Do dośrodkowania z rzutu rożnego doszedł młodziutki Alvaro Rodriguez i uderzeniem głową pokonał Słoweńca.
Mistrzowie Hiszpanii szukali drugiej bramki. Real szturmował bramkę Atletico, ale po raz drugi pokonać Oblaka gospodarze nie dali rady. Królewscy w niedzielę mogą zanotować kolejne straty do FC Barcelony, która zmierzy się na wyjeździe z walczącą o utrzymanie Almerią. Lider może odjechać Realowi Madryt na dziesięć punktów.
Real Madryt - Atletico Madryt 1:1 (0:0)
0:1 - Jose Gimenez 78'
1:1 - Alvaro Rodriguez 85'
Składy:
Real Madryt: Thibaut Courtois - Dani Carvajal (83' Lucas Vazquez), Antonio Ruediger, Eder Militao, Nacho (77' Alvaro Rodriguez) - Dani Ceballos (63' Luka Modrić), Toni Kroos (63' Eduardo Camavinga), Federico Valverde - Marco Asensio (63' Aurelien Tchouameni), Karim Benzema, Vinicius Junior.
Atletico Madryt: Jan Oblak - Nahuel Molina, Stefan Savić, Mario Hermoso, Reinildo Mandava (23' Jose Gimenez) - Marcos Llorente (57' Thomas Lemar), Pablo Barrios (46' Angel Correa), Koke (76' Axel Witsel), Saul Niguez (76' Alvaro Morata) - Yannick Carrasco, Antoine Griezmann.
Żółte kartki: Militao, Nacho, Modrić (Real) oraz Llorente, Koke, Molina (Atletico).
Czerwona kartka: Correa (Atletico) /za uderzenie rywala, 64'/.
Sędzia: Jesus Gil Manzano.
Primera Division 2022/2023
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Barcelona | 38 | 28 | 4 | 6 | 70:20 | 88 |
2 | Real Madryt | 38 | 24 | 6 | 8 | 75:36 | 78 |
3 | Atletico Madryt | 38 | 23 | 8 | 7 | 70:33 | 77 |
4 | Real Sociedad | 38 | 21 | 8 | 9 | 51:35 | 71 |
5 | Villarreal CF | 38 | 19 | 7 | 12 | 59:40 | 64 |
6 | Real Betis | 38 | 17 | 9 | 12 | 46:41 | 60 |
7 | Osasuna Pampeluna | 38 | 15 | 8 | 15 | 37:42 | 53 |
8 | Athletic Bilbao | 38 | 14 | 9 | 15 | 47:43 | 51 |
9 | RCD Mallorca | 38 | 14 | 8 | 16 | 37:43 | 50 |
10 | Girona FC | 38 | 13 | 10 | 15 | 58:55 | 49 |
11 | Sevilla FC | 38 | 13 | 10 | 15 | 47:54 | 49 |
12 | Rayo Vallecano | 38 | 13 | 10 | 15 | 45:53 | 49 |
Czytaj także:
Przełamanie Roberta Lewandowskiego. Marsz FC Barcelony trwa
Valencia w coraz trudniejszej sytuacji