Robert Lewandowski od lipca ubiegłego roku jest piłkarzem FC Barcelony. Trafił do tego klubu po ośmiu latach gry w Bayernie Monachium. Jego umowa z Barcą jest ważna do 30 czerwca 2026 roku. Co się wydarzy później? Może się okazać, iż Polak na koniec kariery wyjedzie z Europy.
W grę wchodzą m.in. Bliski Wschód i USA. To popularne kierunki dla zawodników po 35. roku życia. To również szansa na popularyzację własnej marki. Monika Bondarowicz, była rzeczniczka Lewandowskiego, przekonuje, że dobrym kierunkiem dla Polaka byłyby Stany Zjednoczone.
- Ufam, że Robert wybierze USA. Dlatego też tak mocno i usilnie organizowałam i realizowałam mu wywiady w "The New York Times", "The Washington Post", amerykańskiej wersji "The Athletic", "Sports Illustrated", "The Players Tribune", CBS czy innych amerykańskich mediach. Siłę nazwiska buduje się zawczasu, przed przyjazdem do danego kraju, a nie kiedy już się tam jest - powiedziała Bondarowicz w rozmowie z portalem sport.pl.
Gdyby Lewandowski przeniósłby się do USA, to byłby kolejnym świetnym napastnikiem, który zagościł w amerykańskiej Major League Soccer. Przed nim grali w niej m.in. Zlatan Ibrahimović, Thierry Henry, czy też David Villa.
Przejście polskiego napastnika do ligi MLS byłoby zapewne ostatnim wielkim transferem z jego udziałem. W USA Lewandowski jest rozpoznawalny przez kibiców i tam ma także wielu fanów.
Czytaj także:
Potężny cios dla Chelsea. Kluczowy piłkarz poważnie kontuzjowany
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony