Enzo Fernandez wykonał we wtorek podwójną, dobrą pracę. Przede wszystkim na boisku jego działania sprawiały, że Borussia Dortmund miała problem z przeprowadzaniem akcji ofensywnych. Fernandez nie dał rozwinąć skrzydeł Jude'owi Bellinghamowi.
Niemiecki zespół nie strzelił gola, a przy dwóch bramkach zdobytych przez Chelsea, stało się jasne, że to londyńczycy awansują do ćwierćfinału Ligi Mistrzów (w pierwszym meczu Borussia wygrała 1:0). Po rewanżowym starciu doszło na boisku do ciekawej sceny.
Do Fernandeza podbiegł młody fan Chelsea i płakał. Szybko przy nim znaleźli się stewardzi, ale argentyński piłkarz zachował klasę.
Pomocnik Chelsea wręczył mu koszulkę. Nie wahał się przed tym, by spełnić marzenia wyraźnie podekscytowanego młodego kibica. Przytulił go dodatkowo, by udzielić mu wsparcia.
Fernandez wspólnie ze swoim zespołem może odetchnąć z ulgą. Chelsea po fatalnym okresie wygrała drugie spotkanie z rzędu. Awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów może być przełomowym momentem w tym sezonie.
Czytaj także:
FC Barcelona szykuje transfery. Podano nazwiska
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion