Mogłoby się wydawać, że Cristiano Ronaldo, odchodząc z Manchesteru United zamyka sobie drogę do gry w reprezentacji Portugalii. Związanie się z klubem z Arabii Saudyjskiej pod tym względem na pewno było ryzykowne.
Dodatkowym elementem, który zwiększał wątpliwości wokół obecności Cristiano była zmiana selekcjonera. Doświadczonego Fernando Santosa zastąpił Roberto Martinez, który teoretycznie mógłby chcieć zrobić czystki.
Tak się jednak nie stało. Kapitan reprezentacji Portugalii otrzymał powołanie na najbliższe zgrupowanie kadry. Dobra forma w Al-Nassr z pewnością legitymizuje tę decyzję nowego selekcjonera kadry.
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!
Poza Cristiano na liście z weteranów znalazło się także miejsce dla przyjaciela CR7 - Pepe. Doświadczony portugalski defensor będzie mógł kontynuować swoją przygodę z reprezentacją w wieku 40 lat.
Portugalia na tym zgrupowaniu powalczy o pierwsze punkty pod wodzą Roberto Martineza. Zespół z Półwyspu Iberyjskiego zmierzy się na nim z teoretycznie łatwymi rywalami. Mówimy bowiem o Luksemburgu i Liechtensteinie.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę